– Ile razy ja już Ci mówiłam, żebyś do cholery przestał być taki drobiazgowy?!
– Osiem.
-
-
-
Polak, Rosjanin i Niemiec byli w hotelu, w którym straszy.
Niemiec wszedł do hotelu i duch mówi:
– Jestem duszek Białe Oczko.
Niemiec uciekł. Później wszedł Rusek.
Duch powiedział:
– Jestem duszek Białe Oczko.
Rosjanin uciekł z krzykiem. Polak wszedł do hotelu i przespał się parę godzin.
W końcu duch mówi:
– Jestem duszek Białe Oczko.
A Polak odpowiada:
– A chcesz mieć zaraz fioletowe? -
-
-
Dwóch więźniów rozmawia przechadzając się po spacerniaku.
– Za co siedzisz?
– Za udzielenie pierwszej pomocy.
– Jak to?
– Teściowa miała krwotok z nosa, no to jej założyłem opaskę uciskową na szyję. -
Córka do matki:
– Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi.
– Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać. -
-
-
Mąż do żony:
– Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód…
-
Na lekcji wf -u:
Nauczyciel poleca uczniom położyć się na plecach i ćwiczyć rowerek. Jeden uczeń nie rusza nogami.
– Dlaczego nie ćwiczysz? – pyta nauczyciel.
– Bo ja jadę z górki. -
Zorganizowano konkurs, który polegał na przepłynięciu angielskiego kanału stylem klasycznym.
Do wyścigu podeszła blondynka, ruda i brunetka. Wyścig rozpoczął się. Po 14 godzinach do brzegu dopływa brunetka. Zostaje uznana zwyciężczynią. Około 40 minut później do brzegu dopływa ruda, która zostaje uznana drugą. Po 4 godzinach do brzegu dopływa blondynka. Pada ze zmęczenia na oczach gapiów.
– Dlaczego zajęło Ci to aż tyle czasu? – pytają ciekawi.
– Nie chcę brzmieć jak obolały przegrany, ale myślę, że tamte dziewczyny używały do poruszania się swoich rąk. -
-
Do baru wchodzi Czarnoskóra z papugą na ramieniu.
Barman zdziwiony pyta :
– Skąd ty ją masz?
– Z Afryki! – odpowiedziała papuga. -
Blondynka stoi na przystanku autobusowym. Podchodzi facet i mówi:
– Hej blondynko… Ten autobus kursuje tylko w święta.
– No to dobrze, bo dzisiaj mam imieniny.