W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
– Co, spóźnił się pan na pociąg?
– Nie qrwa, wyganiałem go z dworca!
-
-
-
Po zbadaniu młodego mężczyzny lekarz mówi:
– Powinien pan zażywać więcej ruchu, gimnastyki, pływania…
– Ależ panie doktorze, jestem mistrzem naszego okręgu w wędkarstwie!
– To powinien pan zostać mistrzem Polski! -
-
Baca struga wielki pień leżący na ziemi.
Przechodzący turysta pyta:
– Co robicie Baco?
– Czółno. – odpowiada.
Idzie turysta na drugi dzień, patrzy, a tu koło Bacy wielka sterta wiórów i niewielki kawałek drewna.
– Co robicie Baco?
– Szpadel do łopaty.
Idzie turysta na trzeci dzień, patrzy a tu koło Bacy zajebista sterta wiórów, a Baca w ręce trzyma malutki kawałek drewna.
– Co to będzie? – pyta turysta.
– Jak się znowu nie zepsuje to zapałka. – to bydzie wykałaczka. -
-
Facet do ekspedientki:
– Poproszę rolkę papieru toaletowego.
– Jaki kolor?
– Pani da biały, sam walnę odcień. -
Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka.
Wilk ma bardzo wytrzeszczone oczy. Czerwony Kapturek pyta:
– Co wilku, pewnie mnie chcesz zjeść?
– Nie ja tylko kupę robię. -
Do jaskini wchodzi jaskiniowiec
ubrany w białą skórę z mamuta polarnego i trzymając w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi. Syn właściciela jaskini na jego widok krzyczy:
– Tato, duch!
– To nie żaden duch, synku – odpowiada ojciec. – To tylko nasz daleki kuzyn z epoki lodowcowej. -
-
Gdzie śpią wasi rodzice? – pyta się pani dzieci w szkole.
– Na łóżku. – mówi Małgosia.
– Na kanapie – krzyczy Staś.
– Na sofie – powiedziała Ola.
– Jasiu, a twoi rodzice gdzie śpią?
– Moi to śpią na linie.
– Jak to na linie?
– No bo mama rano mówiła do taty: „Spu**czaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz!” -
Aula. Wykłady prowadzi starszy już wiekiem profesor.
W pewnym momencie mówi:
– Za moich czasów nieobecność w szkole usprawiedliwiana była w dwóch wypadkach. Pierwszy, kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, drugi choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Nagle ktoś z końca sali krzyknął:
– Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
– W Twoim wypadku, możesz po prostu pisać drugą ręką. -
W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki.
Do domu przyszło wielu znajomych aby zobaczyć ten cud natury. Wszyscy oglądali uśmiechali się jak to przy takiej okazji.
Tylko jeden z gości, kynolog, oglądał noworodki szczególnie dokładnie, przyglądał się im z wielką uwagą. Po dobrej chwili skończył oglądać, zdjął okulary i pewnym głosem pokazując jedno z dzieci rzekł do szczęśliwego ojca:
– Ja bym zostawił tego. -
-
Dzwoni żona do męża:
– Kochanie, kupiłam nowy telewizor. Panowie przywieźli, wnieśli, zamontowali
– A ile ma cali?
– Tak z dwie godzinki