– Mamusiu, pójdę do sklepu kupić zeszyt…
– Ani mi się waż! Taki deszcz leje, że żal psa wypędzić. Tata zaraz pójdzie i kupi ci ten zeszyt.
-
-
Rozmawia dwóch kolegów.
– Co Ty dzisiaj taki skacowany?
– Lekarz mi zalecił kieliszek czegoś mocnego przed wejściem do łózka
– I to od jednego kieliszka?
– Budziłem się kilka razy na siku -
-
Starsze małżeństwo leci samolotem.
W pewnym momencie żona blednie:
– Zapomniałam wyłączyć gaz pod zupą na kuchence! Nasz dom się spali!
– Nie martw się, nasz dom na pewno się nie spali. – uspokaja ją mąż – Ja zapomniałem zakręcić wodę w wannie. -
Budzi się Adam w raju po ciężkiej popijawie
Czuje, że coś jest z nim nie tak. Maca się po całym ciele, maca i nagle przerażony woła:
– Co się stało, gdzie są wszystkie moje żebra?!
Na to głos z góry:
– A kto wczoraj panienki zamawiał? -
W biurze pyta kolega kolegi:
– Co wycinasz z gazety?
– Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie.
– I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
– Schowam do kieszeni. -
-
Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną.
Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji.
– Mogę ci w czymś pomóc?
– Pokaż mi jak to działa.
Chłopak bierze dokumenty i wkłada do niszczarki.
– Bardzo ci dziękuję! A którędy wychodzą kopie? -
Mąż po powrocie z pracy:
– Kochanie co zrobiłaś na obiad?
– To samo co wczoraj.
– … ale wczoraj nic nie było…
– Bo zrobiłam na dwa dni. -
Przychodzi facet do psychiatry i upiera się, że umie latać.
Psychiatra mu oczywiście nie wierzy, ale klient się upiera, że umie latać. Psychiatra już zdenerwowany otwiera okno i każe facetowi lecieć. Facet bierze rozbieg, wylatuje. Robi parę kółek i wraca do gabinetu.
Lekarz zachwycony pyta się czy on też mógłby tak polatać. Na co facet, że i owszem tylko trzeba szybko machać rękami.
Lekarz wyskakuje i się oczywiście zabija. Na co facet:
– Jak na anioła stróża to ze mnie niezły kawał drania. -
-
Tatuś mówi do Jasia:
– Jasiu, podaj ten krem do ust dla babci.
Jasiu mówi:
– Ale jaki?
– No ten super glue. -
Córka do matki :
– Mamo ! Co to jest impotencja ?
– Hmm… Widzisz… to jest tak, jak byś grała w bierki ugotowanym makaronem . -
Przychodzi Jasiu do przedszkola i pyta:
– Czy dzieci mogą mieć dzieci?
Pani odpowiada:
– W żadnym wypadku!
Jasiu odwraca się do Małgosi i mówi:
– I widzisz głupia! -