Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.

    – Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
    – Moment, moment.
    I facet ściąga spodnie.
    – Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka, przecież ja leczę oczy!
    – Spokojnie facet, momencik.
    I gość ściąga majty.
    – Ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
    – Słuchaj pan!- Gość wypina na okulistę tyłek. – Widzisz pan te brązowe kuleczki przy tyłku?
    – No tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
    – Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!

  • W pewnym mieście grasował straszny smok.

    Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu – mówią – pomóż nam, smok g*ałci panny, zabija mężczyzn, pożera dzieci.
    Wielki rycerz na to – Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
    Mieszczanie na to – Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza.
    Średni Rycerzu – pomóż etc.
    Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza.
    Mały Rycerzu – pomóż etc.
    Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi.
    Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz.
    – Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier… od razu!

  • Pewna rodzinka z Zagłębia przeprowadziła się na Śląsk.

    Chłopaczek był nieszczęśliwy bardzo, bo go koledzy przezywali ”gorolem”. W końcu wymyślił, że on nie chce być Gorol, tylko będzie od dzisiaj Hanysem. Od razu pobiegł pochwalić się mamie.
    – Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!
    – Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.
    Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:
    – Dopiero pięć minut jest żech Hanysem, a już mnie te Gorole wkurzają!

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    Przyszedł gość na cmentarz wieczorem, na cmentarzu pusto, ale patrzy, a wstawiony grabarz kopie grób.

    No to gość pomyślał ”przestraszę go, a co!”. Zakradł się, wyskoczył i:
    – Łaaaaa!
    Ale grabarz ani drgnął i kopał dalej, nie zwracając uwagi. No to gość zaszedł z drugiej strony, z latarką przystawioną do twarzy, żeby być ”bledszym” i znów:
    – Łaaaa. Grrrr!
    Grabarz nadal nie zwrócił uwagi i kopał dalej. No to gość stwierdził, że może grabarz głuchy czy coś, straszenie nie ma sensu i już zaczął iść w stronę domu zdziwiony, że ”kawał” mu nie wyszedł. Jest już przy bramie cmentarnej i nagle dostaje łopatą w głowę. Pada na ziemię, odwraca głowę, a nad nim stoi grabarz i mówi:
    – Krzyczeć? Wolno. Straszyć? Wolno. Ale za teren nie wychodzimy!

  • Szkockie małżeństwo wyjeżdża w podroż.

    – Ile będzie kosztował lot do Edynburga? – pytają pilota.
    Pilot odpowiada:
    – Mogę Was przewieźć za darmo ale pod warunkiem, że nikt z was nie odezwie się podczas lotu.
    Małżeństwo się zgodziło. Po locie pilot wychodzi i mówi:
    – Brawo! Jeszcze żaden z moich pasażerów nie dotrwał do końca lotu w milczeniu. Jesteście pierwsi.
    – Wie pan co? Miałem ochotę w pewnym momencie krzyknąć.
    – Jaki to był moment?
    – Jak moja żona wypadała z samolotu.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.