– Bo chciał spokojnie pracować, a nie bez przerwy słuchać, jak to się robi.
-
-
-
Do prezydenta USA przychodzi doradca:
– Panie prezydencie, jest problem…– No słucham.– Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.– To świetnie, a gdzie problem?– Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii…
-
Dwóch facetów gra w golfa, chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra.
Jeden mówi do drugiego:
– Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić?
Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta:
– Co się stało?
– Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć!
– Ok, rozumiem, jasne.
Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go:
– No, co jest?
– Jaki ten świat mały! -
-
Wpadł koleś w przepaść.
Ciemno nic nie widać,jago kompan przerażony.
– Janek, żyjesz?
– Żyje.
– Nic ci nie jest?
– Nie. – wszystko ok!
– To wyłaź!
– Nie mogę, jeszcze lecę! -
-
Przechodzi facet przez granicę prowadząc rower.
Na rowerze przewieszony przez ramę spory worek. Celnik pyta:
– Co pan tam wiezie?
– Piasek.
– Proszę przejść na bok.
Przeszli. Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście w worku jest tylko piasek. Sytuacja powtarza się kilka razy dziennie, przez parę dni. Za każdym razem go sprawdzają itp. W końcu celnik mówi:
– Wiemy, że pan coś przemyca. Nie wiemy co. Darujemy panu wszystko, ale tylko niech pan nam w końcu powie co pan przewozi.
– Panowie, rowery! -
-
W łóżku leży małżeńska para. Żona mówi do męża:
– Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę…
On postękując ściska ją za rękę.
– Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę…
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
– Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę…
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
– Ty gdzie? – pyta żona.
– Idę po zęby.. -
Wraca mąż z pracy do domu i mówi:
– O jak ładnie posprzątane mieszkanie!
Żona:
– Bo Internet nie działał. -
Baba złapała złotą rybkę.
– Wypuść mnie to spełnię twoje 3 życzenia ale twój mąż będzie miał wszystkiego 10 razy więcej.
– Dobra po 1 chce mieć duuuży dom.
– Ale twój mąż…
– Nic nie szkodzi po 2 chce mieć1000000zł.
– Ale…
– Nie szkodzi, a po 3 chce przejść lekki zawał serca! -
-
Idą dwa skunksy przez las, kopią szyszki, łypią na wszystkich spode łba, od czasu do czasu przewracają jakiś paśnik.
Zajączek widząc ich spluwa na ziemię i cedzi przez zęby:
– Cholera! Jak nie lew, to ja zrobię porządek z tymi dresami! -
Przychodzi mąż z pracy w fabryce frytek do domu i mówi do żony:
– Wiesz, co? mam nieodpartą pokusę włożyć przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków…
Na to żona:
– Zdurniałeś do reszty, stary capie? a co jak Ci się coś stanie! wybij sobie ten pomysł z głowy!
Ale męża to męczyło i męczyło, bardzo chciał to zrobić i wydawało mu się, że nic go nie przekona do tego, żeby nie poddać się tej zachciance. Idzie zatem na drugi dzień do pracy, i zrobił to co chciał: włożył przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków. Wraca do domu i mówi do żony:
– Wiesz, nie wytrzymałem, po prostu musiałem to zrobić..
Żona:
– Ty debilu, mogłeś sobie krzywdę zrobić! Nic Ci się nie stało?
– Zwolnili mnie
– A obieraczka?
– No, ją też zwolnili