Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Kapitan stojący na mostku kapitańskim dostrzega nieprzyjacielską torpedę zmierzającą w kierunku statku i przywołuje bosmana.

    – Idź do marynarzy i powiedz im, że za chwilę statek wyleci w powietrze. Tylko zrób to tak, żeby nie wywołać paniki.
    Bosman schodzi pod pokład statku i woła do marynarzy grających akurat w karty:
    – Chłopaki! Za chwilę uderzę pięścią w stół i nasz statek rozpryśnie się w drzazgi.
    Marynarze wybuchają śmiechem.
    Bosman podwija rękaw i z całej siły wali pięścią w stół.
    W tej samej chwili statek rozlatuje się na dwie części i zaczyna tonąć.
    Po kilku minutach wśród morskich fal spotykają się płynący na kołach ratunkowych: kapitan i bosman.
    Kapitan zdziwiony:
    – Nic nie rozumiem, przecież torpeda przeszła obok.

  • Wschodzące

    Dwa tygodnie temu kochaliśmy się z moim facetem bez zabezpieczeń.

    Przedwczoraj robiłam test ciążowy i wyszło mi, że jestem w ciąży. Krzyknęłam więc do mojego faceta, który akurat siedział na kiblu:
    – Kochanie! Dwie kreski!
    – Tutaj też słaby zasięg! – odkrzyknął z kibla.
    Wyszedł po 15 minutach, spojrzał na mnie i powiedział:
    – Sprawdzę zasięg w ogrodzie.
    Wyszedł i do tej pory nie wrócił…

  • Dresiarz wyrywa blondynkę.

    Na siłowni pokazuje jej bicepsy i widząc wrażenie, jakie zrobił dodaje:
    – Te mięśnie to sto kilo dynamitu!
    W domu zdejmuje spodnie. Blondynka podziwia mięśnie na jego nogach. Dresiarz komentuje:
    – Te mięśnie to sto kilo dynamitu!
    W końcu zdejmuje spodnie. Blondynka patrzy przez chwilę na jego diamenty i nagle zrywa się do panicznej ucieczki.
    – Te, szmula, co się stało?
    – Jak to co? Dwieście kilo dynamitu i dwa centymetry lontu!?

  • ParskłemParskłem

    Spotykają się dwaj starzy koledzy z wojska.

    – Chodź do mnie na wódeczkę! – proponuje pierwszy.
    Po kilku minutach wchodzą do mieszkania, a tu żona gospodarza bierze ścierkę i zaczyna okładać nią męża i jego kolegę!
    – Nic się nie martw, napijemy się u mnie – proponuje drugi.
    Wchodzą do mieszkania drugiego kolegi. Żona gospodarza wita obu panów nisko się kłaniając i zaprasza do środka. Teściowa pomaga zdjąć palta i wiesza je w szafie. Obie szybko podają kanapki i wódeczkę.
    – Stary, nie mogę uwierzyć własnym oczom! Jak ty je sobie wychowałeś!?
    – Widzisz… Jestem sędzią piłkarskim. Kiedy trzy dni temu kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie, pokazałem mu żółtą kartkę. Nie usłuchał, więc drugiego dnia pokazałem mu czerwoną kartkę. I to nie pomogło, więc wczoraj zlałem go na kwaśne jabłko i wyrzuciłem przez okno.
    – Co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
    – Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną.

  • Dzień dobry. Tu gorąca linia psychiatryczna.

    Jeśli twój problem to impulsywność, walnij w klawisz z cyfra. Jeśli masz kompleks niższości, niech ktoś lepszy wciśnie za ciebie klawis . Jeżeli masz rozdwojenie jaźni, wciśnij klawisze i jednocześnie. Jeżeli cierpisz na manie prześladowczą, naciśnij, ale skąd wiesz co się wtedy stanie? Gdy twój problem to schizofrenia, Glosy same ci podpowiedzą, który klawisz należy przycisnąć. Jeśli zaś cierpisz na psychozę maniakalno – depresyjna to i tak nikt z tobą nie będzie gadał. W pozostałych przypadkach zostaw wiadomość na taśmie.

  • Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace.

    Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi:
    – Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
    – Ale ja nie umiem pisać.
    – W takim razie pracy nie będzie.
    Zmartwiony facet wyszedł. Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
    – Poproszę te dziesięć rolexów, pięć naszyjników, dziesięć pierścionków …
    Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
    – Dobrze, to razem będzie sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
    Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki dolarów. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała całą kwotę. Po wszystkim mówi:
    – Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
    Na to facet odpowiedział:
    – Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.