– Biegunka.
-
-
-
Wchodzi mężczyzna do apteki i pyta:
– Jest trucizna dla teściowej?
– A ma pan receptę?
– A nie wystarczy zdjęcie teściowej?! -
Icek wygrał w loterii duże pieniądze. Pyta go Mosiek:
„Icek, a skąd wiedziałeś,ze trzeba postawić na 42?”
„Posłuchaj uważnie. Urodziłem się siódmego, loteria zaś odbywała się ósmego. A ponieważ 7 razy 8 jest 42…”.
„Zaraz, zaraz, Icek, 7 razy 8 jest 56!”.
„Wiesz co, Mosiek. To ty już bądź sobie ten matematyk…”. -
Mały Jasiu puka do sąsiada.
– Tatuś prosił, żeby pan pożyczył…
– Cukru? Soli? – próbuje zgadnąć sąsiad.
– Nie, korkociąg.
– Korkociąg? Powiedz tatusiowi, że zaraz sam przyniosę! -
-
Chińczyk pyta Polaka:
– Powiedz ile was w tej Polsce żyje.
Polak odpowiada że około 40 milionów.
Na to Chińczyk.
– To wy się chyba wszyscy znacie? -
Któregoś dnia siedziało sobie dwóch rybaków i łowili.
I wiecie jak to jest: innym zawsze biorą, tylko nie nam. Tak było i tym razem. Oczywiście żaden rybak drugiemu nigdy nie zdradzi przyczyny swych powodzeń, ale spytać zawsze można. Spytał więc:
– Jak pan to robi, że panu tak ryby biorą??
I ten, o dziwo powiedział mu:
– Zawsze przed wyjściem na połów daję żonie w tyłek.
Długo nie myśląc, pechowy wędkarz poprosił tamtego:
– Niech mi pan popilnuje wędkę, zaraz wrócę.
I biegiem popędził do domu. Żona akurat zmywała podłogę klęcząc na niej tyłem do drzwi. Mąż zaś wymierzył jej klapsa w wypiętą część ciała. Ona zaś na to:
– Ooo, co tak wcześnie dziś, panie listonoszu?! -
Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
– Puchatku, mam dla ciebie dobrą wiadomość – był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku – po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
– Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!
Na to Tygrysek:
– A nic mnie to nie obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem. -
-
Brunetka pyta blondynkę:
– Jak się udała twoja pierwsza przejażdżka samochodem?
– Lepiej się nie pytaj! Całą drogę musiałam pchać samochód.
– Jakaś awaria?
– Nie. Zapomniałam wziąć prawa jazdy. -
Do komisariatu policji przychodzi facet i mówi:
– Skradziono mi rower.
– Czy miał dzwonek?
– Nie.
– A światło odblaskowe?
– Nie.
– W takim razie płacisz mandat. -
Jedzie rajd samochodowy przez Europę.
Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa – ten, w którym jechali studenci z Polski.
Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
– Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!
Dlaczego????
– Aaaaaa, bo my kasy nie mamy. -
-
Przechadza się mała wiewiórka lasem.
Znalazła dziesięć zł, poleciała do sklepu monopolowego:
– Dzień dobry! – mówi do sprzedawcy – Poproszę wódkę kolorową.
Kupiła, napiła się do nieprzytomności i śpi pod drzewem. Miała pecha, bo w pobliżu przechodził sobie pies. Patrzy na nią i mówi:
– Taka mała wiewiórka, śpi pijana, wykorzystam ją.
Zrobił swoje, ale z rana zrobiło się mu jej żal, więc zostawił jej dziesięć zł. Wiewiórka budzi się, patrzy dyszka. To leci znowu do sklepu. Ten sam scenariusz. Śpi pijana. W pobliżu przechodzi wilk. Tak samo jak pies ją wykorzystał i 10 zł zostawił. Wiewiórka znowu znalazła pieniądze. Poleciała do sklepu i mówi:
– Dzień dobry! Poproszę wódkę, ale białą, bo od kolorowej tyłek boli.