Ordynator odpowiedział:
– Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
– Aha, rozumiem – powiedział gość – normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
– Nie – powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
-
-
-
Kilka przyjaciółek z pracy wybrało się na weekendowy wypad za miasto.
Postanowiły skorzystać z oferty pensjonatu Tylko dla kobiet. Przemiły portier powitał ich w drzwiach i stwierdził, że same powinny zdecydować, na którym z pięciu pięter chcą zamieszkać. Przyjaciółki ruszyły więc do schodów, weszły na pierwsze piętro i zastały tam napis:
– Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i krótkie.
Parsknęły śmiechem i poszły na drugie piętro. Tam zobaczyły informację:
– Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i długie.
Pochichotały chwilę i ruszyły na trzecie piętro. Tam zastał je napis:
– Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i krótkie.
Popędziły na czwarte piętro:
– Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i długie.
Kobiety aż zakrzyknęły z zachwytu, ale czym prędzej ruszyły na ostatnie, piąte piętro, chcąc się dowiedzieć, jaką kryje niespodziankę. A tam zastał je napis:
– Tu w ogóle nie ma facetów. Zbudowaliśmy to piętro wyłącznie po to, by udowodnić, że kobiecie w żaden sposób nie można dogodzić. -
Mamo, tato, nie wiedziałam jak wam to powiedzieć, ale od dawna źle się czuję w swoim ciele.
Wiem, że zawsze pragnęliście mieć syna, a ja wiem, że powinnam urodzić się mężczyzną. Dlatego pragnę wam oświadczyć, że jestem w trakcie terapii hormonalnej i niedługo poddam się operacji zmiany płci.
– Jaja sobie robisz!? -
W Morskim Oku w przerębli kąpie się baca.
– Baco, nie zimno wam? – pytają się turyści.
– Ni.
– Ciepło?
– Ni.
– A jak wam jest?
– Jędrzej. -
-
Dwóch mężczyzn rozmawia przy wódeczce:
– Chyba rozejdę się ze swoją żoną.
– Dlaczego?
– Ciągle marudzi. Od siedmiu miesięcy wciąż zawraca mi głowę tym samym!
– Czym?
– Żebym wyniósł choinkę do śmietnika. -
Mąż do żony w mieszkaniu w wieżowcu:
– Wiesz, chodzą plotki, że listonosz miał romans ze wszystkimi kobietami z tego bloku z wyjątkiem jednej.
– Założę się, że to ta przykra pani Selfridge z piątego piętra. -
Facet z jamnikiem idzie do Domu Jana Matejki w Krakowie.
Pracownik:
– Nie może pan tutaj wejść z psem.
– Ale to jest mój pies przewodnik!
A jamnik:
– Znajduje się tutaj wystawa czasowa, wkomponowana w stałą ekspozycję muzeum biograficznego Jana Matejki, zbudowana została wokół opowieści będących tematem ośmiu szkiców olejnych i obrazów artysty-kameralnych kompozycji historycznych, szkiców do wielkich płócien,
wizerunków postaci historycznych i portretów, powstałych w różnych okresach twórczości artysty. -
-
Lekarz do pacjenta:
– Moje gratulacje.
– Czego?
– Widzę po pana wynikach, że niczego pan sobie nie odmawia. -
Na zebraniu w małym miasteczku w sprawie Unii odzywa się facet:
Mówi starszy mężczyzna:
– My to już chyba tej Unii Europejskiej nie doczekamy, ale ta nasza młodzież to na pewno.
Na to odzywa się inny staruszek:
– I dobrze tak, chuliganom! -
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy:
– Mamo w szkole mówią na mnie, że mam długie ręce!
– Nie marudź synku, tylko weź przez okno wyciągnij ręce i kup chleb. -
-
Po wprowadzeniu się do teściowej zięć zarządza:
– Codziennie śniadanie do łóżka!
Teściowa:
– Chyba zwariowałeś!
Żona:
– Ależ mamo, on tu mieszka on tu rządzi!
Zięć:
– Codziennie wyczyszczone buty!
Teściowa:
– Chyba zwariowałeś!
Żona:
– Ależ mamo, on tu mieszka, on tu rządzi!
Zięć:
– Raz śpię z żoną, a raz z teściową!
Żona:
– Chyba zwariowałeś!
Teściowa:
– On tu mieszka, on tu rządzi!!!