Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.

    Pracownik szpitala mówi:
    – Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki
    pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani
    Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te
    nie są nadzwyczajne.
    – Co to znaczy?
    – Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na
    AIDS.
    – Ale chyba badania można powtórzyć ?!
    – Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz
    Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
    – To co ja mam robić ?
    – Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę
    do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę
    zrezygnować ze współżycia.

  • Leszek mieszka w USA, a Zbyszek w PRL – u.

    Zbyszek przyjeżdża do Leszka. Na miejscu widzi bogactwo i przepych w jakim żyje Leszek. W pewnym momencie pyta się go:
    – Słuchaj, jak Ty zarobiłeś na tą willę i samochód?
    – Poszedłem pod Biały Dom ze snopem siana i zacząłem je jeść. Po dwóch dniach wyszedł Kennedy i dał mi milion dolców, abym dał mu spokój.
    – O fajnie.
    Po powrocie do PRL – u Zbyszek poszedł pod pałac prezydencki ze snopem siana. Po dwóch dniach wychodzi Gomułka i mówi:
    – Ty głupi człowieku! Siano sobie zostaw na zimę, a teraz żryj trawę!

  • Idzie zając lasem i wrzeszczy:

    – Przeleciałem lwicę!…
    Spotyka wilka:
    – Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
    Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
    – Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
    Spotyka niedźwiedzia:
    – Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
    Zając idzie dalej i drze się:
    – Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi…
    Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
    – W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!

  • Facet znalazł lampę z dżinem, dżin wyskoczył i mówi:

    – Wiem, że mam spełnić życzenia ale jestem zmęczony i mogę spełnić tylko jedno.                                – Boje się latać samolotami, a strasznie chciałbym zobaczyć Hawaje – mógłbyś wybudować most i mógłbym sobie tam pojechać samochodem?                                                                                              – Nie no co Ty wiesz ile trzeba stali na zbudowanie takiego długiego mostu?                                  Wymyśl coś innego.                                                                                                                                    – To w takim razie mógłbyś sprawić, żebym zrozumiał kobiety – co to znaczy kiedy płaczą, albo kiedy nic nie mówią, tak, żeby je zrozumieć bez słów, dogłębnie zrozumieć duszę kobiety. Możesz to zrobić?Na to dżin:                                                                                                                                                    – Ten most ma być dwu czy trzy pasmowy?

  • Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce.

    P: Dokumenciki proszę.
    D: Nie mam dokumencików.
    P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
    D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych…
    Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
    P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
    D: A tak, proszę bardzo – mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie – podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza … Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
    P: A to co!?
    D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu – podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …
    P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwlok …
    D: Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie – podaje policjantowi dokument.
    Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …
    Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i pyta triumfalnie:
    P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
    Dresiarz podaje mu dokument:
    D: Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka …

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.