Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Do właściciela klubu Go – Go przychodzi dziewczyna:

    – Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
    – Tańczyłaś już?
    – Trochę w szkole.
    – Rozbierz się do naga.
    Dziewczyna bez zbędnych ceregieli rozbiera się.
    – Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
    Po czterdziestu minutach wygibasów:
    – Nie nadasz się, za mało wyrazu.
    – A ja jeszcze na komputerze umiem.
    – Co tu ma komputer do rzeczy?
    – Bo ja bym chciała w księgowości pracować.

  • Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:

    – Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
    – Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
    – No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
    – Co? Mów głośniej!!!
    – A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
    – Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
    – Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
    – Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
    – No, ale nie jest tak źle, panowie – przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy.

  • Pewnego dnia przybiegłem do Marka

    Po lunchu gadaliśmy i podzielił się ze mną sensacją.
    – Marek – powiedział – Beata i ja rozwodzimy się.
    Byłem zdumiony.
    – Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
    – No cóż – powiedział – odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie.
    – I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
    – Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    W pewnym mieście grasował straszny smok

    Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu – mówią – pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Wielki rycerz na to – Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu. Mieszczanie na to – Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza. Średni Rycerzu – pomóż etc. Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza. Mały Rycerzu – pomóż etc. Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz
    – Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier…..!

  • Święty Piotr przychodzi do Boga

    Żeby zadać pytanie w kwestii techniczno – konstrukcyjnej:
    – Witam, pracujemy nad tymi ludźmi i nie za bardzo wiemy ile nerwów mamy włożyć w dłonie Ewy.
    – A ile daliście Adamowi? – pyta Bóg.
    – Jakieś dwieście – odpowiada Piotr.
    – No to dajcie tyle samo kobiecie.
    – Aha, no i jeszcze nie wiemy ile im nawkładać tych nerwów w genitalia.
    – A ile dostał Adam?
    – Czterysta dwadzieścia.
    – No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie…
    Po chwili Bóg krzyczy za Piotrem:
    – Albo wiesz co? Dajcie jej jakieś dziesięć tysięcy. Niech wykrzykuje moje imię za każdym razem jak pójdzie z facetem do łóżka.

  • Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk.

    Zbigniew z żoną Natalią uprawia s*ks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
    – Zbychu, słuchaj… Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
    – Ale co, panie Januszu?
    – Usta jej zaklej taśmą albo co…
    Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
    – Panie Januszu, jest OK?
    – Tak – krzyczy zza ściany sąsiad.
    Po drugim orgazmie:
    – I co, może być?
    – Tak.
    I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
    – Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
    – Czemu?
    – Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.