Przychodzi zmęczony pracownik i mówi do szefa:

-Szefie, mamy wiosnę i żona strasznie mi marudzi, że powinienem wziąć dwa dni wolnego i pomóc jej posprzątać i odświeżyć całą chałupę? W żadnym wypadku, Kowalski! 

-Nie ma mowy o urlopie, chcę Cię codziennie widzieć w pracy od rana do wieczora! 

-Dzięki szefie, na Pana to zawsze można liczyć!

Co myślisz?

Pracownik wykręca numer do swojego kolegi z innego działu:

Wiosna. Mały niedźwiadek wytacza się z jaskini.