Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Jednostka wojsk pancernych.

    Młodzi żołnierze stoją przy czołgu. Podchodzi do nich dowódca.
    – Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
    – Tak jest panie kapitanie!
    – Żeby nie było niejasności – co jest najważniejsze w czołgu?
    – Działo – mówi jeden.
    – Nie,najważniejszy jest pancerz – rzuca drugi.
    – Radiostacja jest najważniejsza – krzyczy trzeci.
    – Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!

  • Sahara. Pięćdziesiąt stopni Celsjusza.

    Przez piaskowe wydmy pełzną dwie ledwo żywe jaszczurki. Mimo upału jedna z nich ciągnie za pasek wielką strzelbę, a druga plecak. Dochodzą do oazy, w środku której stoi stara, kamienna studnia z przybitą drewnianą tabliczką z napisem ”czarodziejskie źródełko”. Jaszczurki wpatrują się przez chwilę w arabski tekst:
    – Napluję do środka. – mówi ta ze strzelbą.
    – Cholera Józek, – złości się druga – nie wystarczy Ci, że rano nasrałeś do lampy Dżina?

  • Pewne małżeństwo miało pięciu synów.

    Czwórka z nich była wysokimi blondynami, tylko najmłodszy był niski i miał czarne włosy. Gdy nadszedł czas na ojca, ten, leżąc na łożu śmierci, pyta swojej żony:
    – Czy na pewno nasz najmłodszy syn jest moim synem?
    – Oczywiście, kochanie – odpowiedziała żona.
    Wtedy mężczyzna zmarł w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała:
    – Dobrze, że nie zapytał o pozostałych czterech…

  • Skoki spadochronowe desantu.

    Otwiera się klapa, wszyscy żołnierze skoczyli, tylko jeden siedzi w kącie.
    – A Ty dlaczego nie skaczesz? – pyta kapitan.
    – Nie skaczę, bo mam chrypę. – mówi zachrypłym głosem skoczek.
    – Nie chrzań, tylko skacz.
    – Nie skaczę, bo mam chrypę. – powtarza skoczek.
    Kapitan próbował go wyrzucić, szarpał się trochę z nim, ale nie dał rady. Poszedł więc do pilota i mówi:
    – Słuchaj, włącz automatycznego pilota i chodź, pomożesz mi wyrzucić jednego żołnierza, bo nie chce skoczyć. Mówi że ma chrypę i nie skoczy.
    Pilot zrobił tak, jak chciał kapitan. Po krótkiej szamotaninie wyrzucili żołnierza. Kapitan otarł pot z czoła i mówi:
    – W końcu się udało.
    – No, silny był. – pada odpowiedź zachrypłym głosem.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.