Lekarz po zapoznaniu się z wynikami pacjenta mówi:
– Mam dla Pana złą wiadomość.
– Doktorze! Umrę?
– Nie! Będziemy Pana leczyć.
-
-
-
Kobieta i Mężczyzna wybierają się do teatru.
Kobieta pyta się męża.
– Kochanie jak mam się ubrać?
A na to mąż:
– Szybko. -
Lekarz w trakcie badania prostaty:
– Spokojnie, erekcja w tym momencie to nic niezwykłego
– Nie mam erekcji
– Mówiłem do siebie -
-
Idzie baca przez pustynie, spotyka Araba i pyta…
– Daleko stąd do morza?
– No, z 30 km.
– To żeście se plaże odwalili. -
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet.
Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
– Może zainteresuje pana fakt – odpowiada interesant – że rozumiem mowę zwierząt.
– Taa? – pyta zdziwiony dyrektor – to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu krasula „Muuuu!”
– Co ona powiedziała?
– Że daje 10 litrów mleka, a wy wpisujecie tylko 4.
– O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek, a tu „Chrum, chrum!”
– A ta co powiedziała?
– Ze daje 5 prosiąt, a wy wpisujecie 3.
– O, ja pier… Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta „Meeeee!”
– Pan jej nie słucha – szybko mówi dyrektor – to było dawno i byłem wtedy pijany… -
Żona do męża:
– Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
– No słucham.
– Odchodzę od Ciebie.
– No, a ta zła? -
-
Jasio zwierza się potajemnie koledze:
– Wydaje mi się, że moi rodzice już mnie nie kochają.
– Dlaczego tak twierdzisz?!
– Dają mi dziwne zabawki do kąpieli.
– Spokojnie, do kąpieli różne rzeczy się bierze.
– No tak… ale, że toster!? -
Któregoś razu rolnik pojechał na bazar.
Wziął ze sobą swoje warzywa. Gdy jest na miejscu widzi człowieka, który wszystkich krytykuje.
– Co to jest? – pyta.
– Ziemniaki. – odpowiada sprzedawca.
– E,u nas są dwa razy większe. – mówi.
Podchodzi do rolnika i pokazując na arbuza pyta się.
– A to co?
– Groszek. – odpowiada rolnik. -
Do Polski przyjechał Breżniew.
Na lotnisku wita go salwa honorowa. Gdzieś w tłumie gapiów jakaś babcia pyta się sąsiada:
– Dlaczego tak strzelają?
– Breżniew przyjechał.
– A co, nie mogli go zabić za pierwszym razem? -
-
Siedzą razem baba i chłop żeby uchronić się przed mroźnym łotewskim zimnem.
Kobita pyta:
– Kochasz bardziej mnie czy ziemniaka?
– Ciebie.
Kobita nie wierzy i pyta dlaczego.
– Bo ziemniak to tylko marzenie, a ty jesteś tutaj naprawdę.
– Ale chłopa nie ma. Jest tylko halucynacja z niedożywienia. I śmierć. Takie jest życie. -
Ciocia Eliza wpadła do studni,
I leży tam chyba od stu dni,
Więc nie pytajcie się drogie dzieci,
Dlaczego woda zielona leci.