– Janie! Jajeczko!
– Obrać, panie?
– Nie, podrapać.
-
-
-
W areszcie śledczym oficer przesłuchuje zatrzymanego:
– Siedzieliście kiedyś w wiezieniu?
– Tak, panie oficerze.
– Ile lat?
– Pięć, panie oficerze.
– Za co siedzieliście?
– Za nic.
– Kłamiecie! Za nic siedzi się 10 lat. -
Pociągiem jadą: Polak Rosjanin i Niemiec.
Założyli się, kto będzie najlepszym złodziejem.
Pierwszy idzie Rosjanin.
Zgasili światło i po chwili zapalają.
Niemiec patrzy, że nie ma sznurówek i mówi:
– EEE tam słaby jesteś patrz teraz.
Zgasili światło i znów po chwili zapalają.
Polak patrzy, że nie ma zegarka i mówi:
– EEE tam słabi jesteście teraz patrzcie.
Zgasili światło.
Potem zapalają a tu stoi maszynista i mówi:
– Ewakuacja pociąg nam zaj*bali. -
-
Siedzi facet w teatrze i czuje, że coś śmierdzi niemiłosiernie.
Trąca typa co siedzi przed nim i pyta:
– Przepraszam, zesrał się pan?
– Tak, a o co chodzi? -
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie – odpowiada kobieta.
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec. -
W szkole:
– Jasiu dlaczego masz takie same błędy w dyktandzie co Twój kolega? – pyta nauczycielka.
– Bo mamy tego samego nauczyciela od polskiego, proszę pani! -
-
75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
– Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak, jak poprzedniego dnia.
– Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką i nic. No to spróbowałem lewą ręką i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic.
Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenkę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała – najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
– Zawołaliście państwo sąsiadkę?! – pyta zszokowany lekarz.
– Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika. -
Rozmawia Taj z Ruskim:
– Czy wiesz, że pełne imię króla Tajlandii brzmi: Somdet Phra Boromma Orasathirat Chao Fan Maha Watchiralongkorn Sayam Makutrachakuman. Fajnie, no nie?
– Tak? To co powiesz na to? „Sekretarz Generalny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, Przewodniczący Komitetu Obrony, Marszałek Związku Radzieckiego, czterokrotny Bohater Związku Radzieckiego, Bohater Pracy Socjalistycznej, Laureat Międzynarodowej Nagrody Lenina dla Pokoju między narodami, wierny leninista, wybitna postać polityczna naszych czasów, Leonid Iljicz Breżniew”. -
Czerwony kapturek dostała zajebisty czerwony rowerek
Naprawdę zajebisty, postanowiła, że pojedzie na tym rowerku do babuni. Po drodze jednak spotkał ją paskudny i złośliwy wilk, który zepsuł rowerek w drobny mak. Zadowolony z siebie wilk spluwa przez ramię, gdy nagle dostrzegł niedźwiedzia okrutnie wkurzonego.
– Kto zepsuł rowerek?! – zagadnął misio.
– No… niby ja – odpowiedział wystraszony wilk.
– To teraz spawaj go.
Biedny wilk chcąc nie chcąc wziął się za spawanie. Lecz już następnego dnia, gdy dziewczynka jedzie na swoim czerwonym rowerku do babuni, niedobry wilk z nim to co poprzednio. Spluwa zadowolony przez ramię gdy znów zauważył niedźwiedzia.
– Kto zepsuł rowerek?! – zagadnął misio.
– No… niby ja – odpowiedział wystraszony wilk.
– To teraz spawaj .
Sytuacja powtarzała się przez miesiąc cały, wilk doszedł do perfekcji w spawaniu ale wkurzał się, że wciąż wychodził na durnia, postanowił zmienić plan działania. Uznał, że pójdzie do domku babci, zje staruszkę i zaczai się na czerwonego kapturka. Jak pomyślał tak zrobił. Nagle do domku wchodzi dziewczynka, podchodzi do łóżka babci, przypatruje się jej i widzi że coś nie gra, pyta więc:
– Babciu, a dlaczego ty masz takie duże uszy?
– Żebym cię mogła lepiej słyszeć kochanie – odpowiada wilk przebrany za babcię.
– A dlaczego masz takie długie ręce?
– Żebym cię mogła lepiej objąć kochanie.
– Babciu, a dlaczego masz takie duże przekrwione oczy?
– Od spawania!!! -
-
Raz mój ojciec nakrył mnie z dziewczyną w moim pokoju.
Ale powiedział:
– Dobra, nic mamie nie powiem, to będzie nasz mały sekret.
Następnego dnia jemy całą rodziną śniadanie, nagle matka mnie pyta:
– Synu, skąd masz malinkę na szyi?
– To jest nasz mały sekret z ojcem – odpowiedziałem. -