– Wszystkie kobiety w naszym zespole używają różnych perfum: księgowe wolą Chanel numer 5, prawniczki wolą Kenzo, a sekretarka pachnie jak szef…
-
-
Jasiu dzwoni do dyrektora i mówi:
– Jasiu nie przyjdzie dzisiaj do szkoły, bo zachorował.
– A kto mówi?
– Mój tata… -
Lekarz przychodzi do pacjenta po ciężkim wypadku.
– Mam dla pana dobrą i złą nowinę. Która pierwsza?
– Niech będzie zła. – odpowiada pacjent.
– Musimy amputować panu obie nogi.
– A ta dobra?
– Pacjent z sąsiedniego łóżka chce kupić pańskie kapcie. -
-
Policjanci zatrzymują kierowcę:
– Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza:
– W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje zero.
– Zero? Chyba się zepsuł. – mówi jeden z policjantów.
– Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
– No i o co ci chodzi?! Dwa i pół! W porządku jest! -
-
Polak, Rosjanin i Niemiec spotkali diabła, który im mówi:
– Nie wezmę was do piekła, jeśli przyjedziecie do mnie jakimś samochodem i wykonacie moje polecenie.
Polak przyjechał Syrenka, Niemiec Mercedesem, Rosjanin nie przyjechał. Diabeł decyduje:
– Trudno, zaczynamy bez niego. Musicie tak kopnąć swój samochód, żeby się rozleciał. Polak kopnął lekko Syrenkę i rozpadła się na kawałki. Niemiec spogląda na Mercedesa i zastanawia się jak by tu go kopnąć, nagle zaczyna się śmiać.
– Czemu się śmiejesz? – pyta Polak.
– Patrz, Rosjanin czołgiem jedzie! -
-
Idzie garbaty przez cmentarz, wyskakuje duch i pyta:
– Masz coś?
Garbaty odpowiada:
– Mam.
Duch:
– A co masz?
– Garba. – odpowiada.
– A to daj. – mówi duch.
Facet szczęśliwy poleciał do domu i opowiada żonie jakie go szczęście spotkało, ta z kolei pobiegła do sąsiadki, co miała kulawego męża, żeby i jego wysłała. Idzie więc kulawy przez cmentarz … Wyskakuje duch i pyta:
– Masz garba?
– Nie. – odpowiada kulawy.
– A to masz. – odpowiada duch. -
Parskłem Śmiechłem Co to jest?
Hrabia ma jechać na wojnę.
– Janie, masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny!
– Dobrze hrabio.
Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan:
– Hrabio, nie pasuje! -
Kiedy babcia energicznie zdmuchnęła za jednym razem wszystkie 90 świeczek z urodzinowego tortu,
wnuki zdały sobie sprawę, że mieszkanie w centrum Warszawy nieprędko się zwolni.
-
-
Mąż wraca z pracy.
– Co widzę, znowu nowy kapelusz! Skąd go masz?
– Kupiłam sobie.
– Tak? A skąd wzięłaś pieniądze?
– Znalazłam.
– Gdzie znalazłaś?
– W twoim portfelu. -
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mam problem, że kiedy śpię to chrapię. Co mam zrobić?
– Niech pan zaśnie przy otwartym oknie, to przejdzie.
Na następny dzień facet znowu przychodzi do lekarza, a lekarz mówi:
– I co? Chrapanie zniknęło?
– Chrapanie nie, ale zniknął TV, MP3, mikrofala i DVD. -
Żona pyta męża:
– Kochanie, jakie kobiety podobają Ci się najbardziej, piękne czy mądre?
Mąż odpowiada:
– Ani takie, ani takie. Ty mi się najbardziej podobasz.