a tam ćwiczył Bruce Lee. Zajączek mówi:
– Siema Bruce Lee.
– Spadaj.
W następny dzień:
– Siema Bruce Lee.
– Spadaj.
– Jak jutro będę szedł tędy z dziewczyną to wyrażaj się do mnie z szacunkiem.
– Ok.
Następnego dnia Zajączek idzie z dziewczyną, a Bruce go zauważył i krzyczy:
– Siema Zajączek.
– Spadaj.
-
-
-
Myśliwy wychodzi na polanę
na której środku rośnie wielki dąb z dziuplą. Jego uwagę przykuwają liczne ślady kul wokół dziupli. Niewiele myśląc wkłada głowę do środka i czuje ostrze noża na swojej szyi.
– Zrób mi laskę, albo zginiesz. – rozlega się basowy głos.
Jako, że życie było mu miłe usłuchał rozkazu, po czym odskoczył od drzewa i plując na wszystkie strony wystrzelał do dziupli wszystkie naboje….Aby sprawdzić efekt wsuwa znów głowę i znów niestety czuje nóż na gardle…
– Widzę, że Ci się spodobało – rozlega się ten sam głos… -
Idzie totalnie zmasakrowany zając przez las.
Cały zakrwawiony, bez ręki i oka. Pyta go jeż:
– Co się stało?
– Nic, tylko założyłem się z niedźwiedziem o oko, że mi ręki nie urwie. -
Spotykają się dwaj koledzy.
Pierwszy z nich zagaduje:
– Wyglądasz na wypoczętego i zadowolonego z życia. Jesteś na urlopie?
– Ja nie, ale mój szef tak… -
-
Pani woła Jasia do siebie i mówi:
– Jutro mama ma przyjść do szkoły.
Po czym Jasiu:
– Nie mam Mamy.
– A co jej się stało?
– Walec ją rozjechał.
Po czym pani nauczycielka:
– To niech tata lub dziadkowie przyjdą do szkoły.
Jasiu znów:
– Nie ma ich już z nami.
– A co im się stało?
– Walec ich rozjechał.
– To niech przyjdzie ktoś z rodziny.
– Ale nie mam już nikogo.
– A co im się znów stało?
– Walec ich rozjechał.
– To co ty teraz zrobisz Jasiu?
– No chyba znowu będę jeździł walcem. -
Żyd Szmulewicz idzie do lekarza.
Lekarz po badaniu kontrolnym stwierdza:
– Mam złą wiadaomość dla pana. Ma pan tylko 3 miesiące życia.
Szmulewicz siedzi przez chwilę w osłupieniu, w końcu mówi:
– Ale wie pan, panie doktorze, ja też mam kiepską wiadomość dla pana. Nie stać mnnie, żeby w najbliższym czasie zapłacić panu rachunek.
– Dobrze- odpowiada doktor- w takim razie dam panu rok życia. -
Rozmawiają dwie gwiazdy filmowe:
– Ogarnia mnie przerażenie na samą myśl o pięćdziesiątce.
– Moja droga, a co ci się wtedy przydarzyło?! -
-
Zima, las, pada śnieg.
Po lesie chodzi zdenerwowany niedźwiedź. Widać po nim, że jest wściekły. Chodzi i gada do siebie:
– Po jaką cholerę wypiłem tą kawę we wrześniu?! -
Czym się różni kura od blondynki?
– Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
– Po co blondynce ten jeden?
– Żeby nie srała na podwórku. -
Znalazła babka lampę Aladyna.
Pociera, tradycyjnie wyskoczył dżin.
– Czego pragniesz, o pani?
– Bardzo kocham swojego męża. Chcę być dla niego najważniejsza. Chcę, by zawsze spał obok mnie. Chcę, żeby każdy dzień zaczynał kierując na mnie swój wzrok. By bez przerwy mnie dotykał i zabierał wszędzie ze sobą.
No i dżin zamienił ją w smartfona. -
-
Na trybunach:
– Zobaczycie, na ostatnim okrążeniu na prowadzenie wyjdzie ten w czerwonym krawacie!
– W jakim krawacie!? To język!