Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Jedzie facet samochodem.

    Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną.
    Na ten widok dodaje gazu.
    Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego:
    – Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno.
    Więc facet mówi:
    – No bo wie pan… moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić.

  • ParskłemParskłem

    Na egzaminie praktycznym z anatomii:

    Dzień wcześniej wichura wytłukła wszystkie preparaty pomocnicze, więc Kowalskiego rozebrano do naga i położono na leżance, zasłaniając mu tylko twarz chusteczką, żeby nie było widać kto to jest.
    – Co tu jest?
    – Żołądek.
    – A tu?
    – Śledziona.
    – A tu?
    – Wątroba…
    – A tu?
    – Nerki.
    – A tu?
    – Pęcherz moczowy.
    – A co to jest?
    – A to jest członek Kowalskiego.
    – No dobrze uznam tą odpowiedź, ale skąd pani wiedziała, że Kowalskiego?
    Dziewczyna na to,lekko się czerwieniąc:
    – A, panie profesorze, bo w akademiku tylko ja mam taką szminkę…

  • Na akademii medycznej skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok.

    Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu.
    Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład:
    – Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia. Po tych słowach lekarz wpycha palec w d**ę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
    – Teraz – mówi – wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
    Studenci medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w d**ę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
    – I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący.
    Na przyszłość proszę o więcej uwagi.

  • Do baru wchodzi kaczka.

    Wskakuje na krzesło i mówi do barmana:
    – Setę i śledzia!
    Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
    – Słuchaj stary jestem majstrem, murarzem na budowie niedaleko tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczke i śledzika… Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem dla mnie…
    Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
    – Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka, która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie!
    Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku.
    W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
    – Jak zawsze wódeczke i śledzika proszę… I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki??
    Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
    – Chcę pana zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku…
    – Zaraz, zaraz… cyrku?
    – Tak panie kaczko… cyrku
    – Cyrk… hmmm… cyrk… to taki wielki namiot?
    – Dokładnie…
    – Z takimi drewnianymi ławeczkami?
    – Zgadza się!
    – Z taką okrągłą areną z piachem i trocinami?
    – Oczywiście!
    – To na c**j wam tam murarz?

  • Transatlantyk płynie przez ocean.

    W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn ulega awarii i idzie na dno. Trzymając się jednego koła ratunkowego do pobliskiej wyspy dopływa dwóch rozbitków. Rozbitkowie to przypadkowy Kowalski i Angelina Jolie. Wyspa oczywiście okazuje się bezludna. Gdy mija pierwszy szok i nastaje wieczór, oboje leżą na plaży w ostatnich promieniach zachodzącego słońca. W pewnym momencie odzywa się Angelina:
    – Jesteśmy tu sami, nie zanosi się na szybki ratunek…
    – No…
    – Chyba nic się nie stanie jak zrzucimy ubrania i przytulimy się do siebie,co?
    – No…
    Przytulają się, a że krew nie woda, po paru godzinach wykończeni padają na piasek. Sytuacja powtarza się przez parę kolejnych dni. Następnego dnia Angelina podchodzi do Kowalskiego, który smutny i zasępiony siedzi na plaży i spogląda na błękitne wody morza…
    – Kochany, może zrzucimy ubrania…
    – Nie… nie mam ochoty – powiedział i odwrócił głowę
    – Boże! Co się stało?
    – A… nic…
    – Powiedz proszę! Może będę mogła pomóc!?
    – A wiesz – odpowiada Kowalski – że chyba możesz…
    – Co mam zrobić? Mówić świństewka? A może…
    – Nie… ubierz moje spodnie.
    Ubrała
    – Ubierz moja koszulę i marynarkę…
    Ubrała
    – Hmmm… ubierz mój kapelusz i włóż pod niego włosy..
    Ubrała…
    – Taaaak… ubierz jeszcze moje okulary przeciwsłoneczne
    Ubrała a Kowalski pyta:
    – I co? Czujesz się chociaż trochę jak facet?
    – No… trochę tak…
    – STARY RU***ŁEM ANGELINĘ JOLIE!!!!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.