Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Są trzy sklepy

    Jeden jest Polaka, drugi Rosjanina i trzeci Niemca.
    Do sklepu Rosjanina przychodzi diabeł i mówi:
    – Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
    Rosjanin szuka ale nie znalazł, więc go zabił.
    Następnie idzie do Niemca i mówi:
    – Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
    Niemiec szuka, ale też nie znalazł, więc go zabił.
    Idzie do Polaka i mówi:
    – Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
    Polak myśli i w końcu mówi do diabła:
    – To choć ze mną na chwile.
    Zaprowadził go do piwnicy, zgasił światło i mówi:
    – Widzisz coś?
    – Nihuja
    – To bierz 3 kilo i spierdalaj!

  • Idzie facet przez pustynie i nagle na horyzoncie ukazuje mu się wielki kort tenisowy.

    Podchodzi bliżej i widzi zrezygnowanego faceta z rakietą tenisową z mnóstwem piłek do gry.
    Zdziwiony pyta:
    -Panie, skąd Ty żeś kurwa taki wielki kort na środku pustyni wytrzasnął?
    -A od złotej rybki- mówi poirytowany-sto metrów dalej jest sadzawka.
    Facet bez namysłu poszedł w strone sadzawki. Podchodzi i rzeczywiście widzi złotą rybke.
    -Złota rybko, złota rybko, proszę tu o góre złota…!
    Coś słyszy za plecami, odwraca się i widzi zaschniętą góre błota.
    Wraca na kort i mówi:
    -Coś ta rybka kurwa głuchawa…
    A facet:
    -A ja myślisz prosiłem o wielki tenis?

  • Siedzi sobie tasiemiec w żołądku.

    Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.
    – Hej, bakterie, gdzie biegniecie?
    Bakterie na to:
    – Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
    I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:
    – Co jest?
    Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
    – Ej glista, – pyta tasiemiec – gdzie lecisz?
    – Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
    I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
    – No co się stało, czego beczysz?
    – A bo mi ostatnia kupa o czternastej uciekła.

  • Cztery babcie siedzą przy stole w domu spokojnej starości, gdy pojawia się dziadek

    Jedna z nich oświadcza:
    – Możemy Tobie dokładnie powiedzieć, ile masz lat.
    Staruszek odpowiada:
    – Tego to, zwariowane cipy, wiedzieć nie możecie.
    Druga z nich jednak woła:
    – Tak jest! Określimy dokładnie Twój wiek, musisz tylko spuścić spodnie!
    Dziadek był zaciekawiony skąd babcie są takie pewne co do jego wieku, opuścił więc portki. Babcie utworzyły wokół niego krąg tańcząc i podskakując. Potem wykrzyczały chóralnie:
    – Stary dziadzie masz osiemdziesiąt siedem lat!”
    Z opuszczonymi spodniami dziadek pyta:
    – Jak to, do diabła, odkryłyście?!
    Śmiejąc się, ze łzami w oczach, babcie odpowiadają znowu w chórze:
    – Byłyśmy wczoraj na Twoich urodzinach.

  • Panie doktorze – żali się facet seksuologowi.

    – Moja żona zupełnie straciła zainteresowanie sek*em.
    – No tak … Dam panu takie pastylki, które działają na kobiety. Proszę niepostrzeżenie wrzucić jedną do napoju.
    Wieczorem, kiedy żona poszła po kolację, mąż wrzucił pastylkę do filiżanki żony. Czeka, czeka i nic. Żadnej reakcji. Zaproponował więc wino, wrzucił żonie do kieliszka drugą pastylkę, a sam też postanowił łyknąć jedną. Położyli się spać. Nagle żona zaczyna się przeciągać i mruczy namiętnie:
    – Misiu, jak ja potrzebuję mężczyzny.
    Mąż przerażony, bo dzieje się z nim coś niedobrego, szepcze:
    – O rany, ja też.

  • Do Św. Piotra przyszło na raz trzech mężczyzn.

    Anglik, Francuz i Polak. Św. Piotr, aby móc ich przyjąć do nieba, dał im zadanie:
    – Zamykam każdego z was z psem i kiełbasą na tydzień, każdy z was ma nauczyć psa jakiejś sztuki, która mnie zaskoczy. Jeśli się to uda to was przyjmę.
    Po tygodniu Św. Piotr idzie sprawdzić wyniki. Wchodzi do pokoju Francuza. Francuz wychudzony, pies w doskonałej kondycji. Francuz gwiżdże – pies tańczy: na tylnych nogach, na przednich, na głowie, na ogonie. Św. Piotr:
    – Nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie.
    Idzie do pokoju Anglika. Anglik wychudzony, oczy podkrążone, za to pies w doskonałej formie. Anglik gwiżdże – pies odbija się od podłogi, od ściany, przebiega po suficie i ląduje Anglikowi na rękach. Św. Piotr:
    – No cóż, nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie.
    Idzie do pokoju Polaka. Pies wychudzony, oczy podkrążone, leży w rogu pokoju… Za to Polak w doskonałej formie, uśmiechnięty i zaokrąglony. Św. Piotr:
    – No, pokaż czego ty dokonałeś.
    Polak uśmiecha się, gryzie kawał kiełbasy, a pies z rogu pokoju proszącym tonem:
    – Janek, daj kawałek.

  • Przylatują Amerykanie na marsa, patrzą, a Marsjanie z transparentami: ”WITAJCIE, WITAJCIE!”

    Po wylądowaniu Amerykanie próbują wyjść się przywitać, lecz para Marsjan zaspawała drzwi. Na to oni wkurzeni:
    – Co jest, najpierw witają a teraz zaspawali drzwi?
    Wzięli więc wyważyli drzwi i wychodzą na zewnątrz, a tu znowu Marsjanie ich witają, klepią po plecach i itp. Amerykanie już wpienieni na maksa pytają o co chodzi i dlaczego zaspawali drzwi. Marsjanin mówi:
    – To tak zawsze, to nasza tradycja.
    – Jak to, nie jesteśmy pierwsi na Marsie?
    – Dwa tygodnie temu byli tu Polacy.
    – Polacy, wrzasnął Amerykanin, czego chcieli?
    – Nic, jak przylecieli to zaspawaliśmy im drzwi, a potem jak wysiedli to zaczęli rozdawać prezenty.
    – Prezenty, a jakie?
    – Powiedzieli ”wpieprz” i każdy dostał.

  • Babcia kupiła sobie papugę.

    Papuga pyskowała i wymyślała jej ciągle:
    Te, jędzowata!
    Babcia dzwoni do sklepu zoologicznego i pyta: – Co zrobić, jeśli papuga, którą kupiłam, brzydko się wyraża?
    – Jak to co? Zamknąć ją na pół godziny w zamrażarce!
    Babcia tak zrobiła. Za pół godziny wypuszzca papugę i pyta:
    – I co, nauczyłaś się grzeczności?
    – Tak, tak! Już nigdy nie będę! Ale… te, jędziowata? A za co siedzi kurczak?

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.