-Tak. Kiedy ukłujemy się w tyłek, poleci nam łezka. Kiedy wsadzimy palec w oko, zrobimy pod siebie.
-
-
Twoje wypracowanie jest całkiem niezłe – mówi nauczycielka do małego Jasia
– ale jest identyczne jak wypracowanie twojego kolegi z ławki.
Wiesz co to znaczy?
– Że jego wypracowanie też jest całkiem niezłe. -
-
Lato, upał trzydzieści stopni Celsjusza
W autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi otyła kobieta, trzyma rękę na górnej poręczy, a pod pachą wiszą jej długie włosy. Pijaczek chwiejąc się spogląda raz na te jej pachę i odwraca głowę z obrzydzeniem. Za chwile robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi:
– Te, baletnica, nie za wysoko ta noga trochę? -
Facet w roboczym ubraniu, pobrudzony cementem, wchodzi do autosalonu i pyta sprzedawcę:
– Ile kosztuje Bentley GT coupe?
– Dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
– Cholera … A na kredyt? Na rok?
– Dwadzieścia pięć tysięcy euro miesięcznie.
– Dużo, kurde … A na dwa lata?
– Dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
– Też nie mało.
– To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
– Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na taki. -
-
-
Kiedy kierownik sklepu wrócił z obiadu zauważył, że sprzedawca ma zabandażowaną rękę
lecz zanim zdążył go zapytać o ten bandaż, sprzedawca powiedział, że ma bardzo dobrą wiadomość.
– Nie zgadnie Pan! – rzekł sprzedawca.
– W końcu udało mi się sprzedać ten ohydny garnitur, który zalegał u nas na półkach tak długo!
– To odpychające różowo-niebieskie gówno z tymi podwójnymi kokardami? – zapytał kierownik.
– Właśnie to!
– Świetnie! Myślałem, że nigdy się nie pozbędziemy tego szkaradztwa.
To był najgorszy garnitur jaki mieliśmy. Ale czemu masz zabandażowaną rękę?
– Pogryzł mnie pies przewodnik tego klienta, co kupił garnitur. -
Dwóch chłopaków przy domofonie:
– Ej jak Gruby ma na Imię?
– Piotrek
– Proszę pani, wyjdzie Piotrek?
– Gruby koledzy do ciebie! -
-
-
Pani pyta na lekcji uczniów:
– Gdybym umarła….. To co byście napisali na moim nagrobku?
Małgosia:
– Panie świeć nad jej duszą
Kazik
– Pokój jej duszy
Krysia:
– Spoczywaj w spokoju.
Podczas gdy dzieci odpowiadały to Jasio bawił się długopisem – rozkręcał go. Nagle wypadła mu na podłogę sprężynka… Jasio wlazł pod ławkę i szuka…
Pani mówi:
– Wspaniale, bardzo dobrze… Czy może ktoś jeszcze chciałby powiedzieć co napisałby na moim nagrobku jakbym umarła?
I stało się … W tym momencie Jasio znalazł sprężynkę i krzyknął:
– Ooooo tu k***o leżysz…. -
Cześć, szefie. Co tam?
– Gdzie jesteś?
– W sklepie, kupuję zegarek.
– Znowu się spóźniasz. Wiesz, która jest godzina?
– Nie, jeszcze go nie kupiłem. -
Spotkał policjant znajomego, ten opowiada mu kawał.
– Wiesz, w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci? W dziewiątym .
Policjantowi się spodobało i poszedł opowiedział to na komendzie.
– Wiecie w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci? We wrześniu. -