Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Facet umówił się z kolegami na polowanie.

    W dniu polowania wstal skoro
    swit, ubral sie wzial bron, wyszedl przed dom, postal, postal… i
    stwierdzil, ze nie pojedzie, bo jest za zimno. Wrócil do domu, rozebral
    sie i wszedl z powrotem do nagrzanego lózka i przytulil sie do goracej
    zony.
    Zona po omacku poklepala go po posladkach i pyta:
    – To ty?
    – Yhm, to ja.
    – Zmarzles?
    – Zmarzlem.
    – No popatrz, a ten idiota pojechal na polowanie

  • Chłop z babą zwożą siano.

    Nagle rozpętała się straszna burza. Chłop mówi do baby:
    – Wiesz co stara, taka burza, może my już do domu nie dojedziemy, bo nas piorun zabije po drodze. Wyznajmy sobie ile razy kto kogo zdradził.
    Baba się zgodziła. Zaczęła opowiadać, jak to zdradziła chłopa dwa razy, raz z Józkiem i raz z Mietkiem. Opowiedziała o szczegółach, dziadek wysłuchał. Na koniec baba mówi:
    – No stary, teraz twoja kolej.
    – Wiesz co stara, chyba się przejaśnia.

  • Idzie myśliwy do lasu zapolować na niedźwiedzia.

    Chodzi, chodzi, aż znalazł. Celuje, strzela. A niedźwiedź się odwraca i mu nic. Podchodzi niedźwiedź do myśliwego i mówi:
    – Myśliwy, albo mi się oddasz albo cię zabiję na miejscu!
    Myśliwemu życie raczej ważniejsze od tyłka, więc nastawił, ale że następnego dnia mówi, że tym razem weźmie lepszą strzelbę. Więc idzie z lepsza strzelbą do lasu, znajduje misia, strzela, i … Nic, miś znowu karze się nastawić. Po tych zdarzeniach myśliwy sobie obiecuje że następnego ranka z karabinem maszynowym przyjdzie i niedźwiadka ukatrupi. Następnego ranka myśliwy celuje, oddaje dwieście strzałów. Magazynek pusty, myśli, że już po niedźwiadku, a tu niedźwiadek puka od tylu w plecy i mówi:
    – Ty, myśliwy, ty tu na niedźwiedzie chyba nie przyszedłeś.

  • Przychodzi młody chłopak do lekarza.

    – Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
    Lekarz zbadał i mówi:
    – Uuuu, rak! Trzeba amputować.
    Szybko wykonał operację i pożegnał się z pacjentem.
    – Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jądro całe sine.
    – Rak! Trzeba amputować.
    Nazajutrz znów ten sam chłopak.
    – Niestety panie doktorze. Przeniosło sie na mój interes. Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
    – Eeee, panu to tylko dżinsy farbują…

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.