Pierwsza przebiegła dziesięć kilometrów i się zmęczyła, druga przebiegła piętnaście kilometrów i się zmęczyła, a trzecia przebiegła dziewiętnaście i pół kilometra i stwierdziła, że nie ma sił biec dalej więc zawróciła na start.
-
-
Pani w szkole: dzieci czy może znacie jakieś zwierzę na literę a
Jasiu: A może to szczupak?
Pani: Jasiu nie wygłupiaj się. Dzieci a znacie może zwierzę na literę b?
Jasiu: Być może to szczupak?
Pani: Jasiu idź za drzwi!
Jasiu wychodzi.
Pani: A może zwierzę na literę c?
Jasiu otwiera drzwi i mówi: Czyżby to szczupak? -
-
W sklepie warzywnym klient prosi o jedną brukselkę.
– Jedną? – dziwi się sprzedawca.
– Tak, bo to do gołąbków z przydziałowego mięsa. -
Przychodzi chłop do weterynarza:
– Panie, świnie nie chcą jeść.
Weterynarz na to:
– Musi pan je wywieźć w nocy do lasu i po kolei wszystkie zaliczyć.
Chłop zaliczył wszystkie i nic. Na drugi idzie ponownie do weterynarza i mówi:
– Dalej nie jedzą.
Weterynarz na to:
– Powtórz pan zabieg jeszcze raz.
Następnej nocy żona krzyczy:
– Józek, Józek!
Józek się budzi i pyta:
– Świnie jedzą?
Żona:
– Nie, siedzą w żuku i trąbią. -
Nauczyciel pyta dzieci w klasie:
– Czy wiecie dzieci jaki ptak nie buduje gniazd?
– Zgłasza się Jasio: Tak! To kukułka!
– Nauczyciel: A czemu nie buduje?
– Jasio: No bo mieszka w zegarach. -
-
Starsza kobieta wchodząca do autobusu zauważa siedzącego chłopca myśląc że ustąpi jej miejsca
Starsza kobieta opierając się o fotel siedzącego chłopaka stuka laska o podloge.
Chlopak spogladajac na starsza kobiete mowi mogla by pani naciagnac sobie coś na laske wtedy by tak nie stukala. Starsza kobieta odpowiada jak by twoj ojciec synku naciagnol coś miala bym dzisiaj gdzie usiąść ! -
Jasio dostał nowy rower od taty
Na następny dzień jeździ nim dookoła domu i mówi:
– Mamo zobacz jadę na jednym kole.
– Dobrze synku tylko uważaj.
– Mamo zobacz jadę bez trzymania kierownicy.
– Jasiu tylko uważaj.
– Mamo zobacz jeżdżę bez zębów. -
Policjant szuka czegoś pod latarnią. Podchodzi dziecko.
– Czego pan szuka?
– Wypadła mi moneta.
– A gdzie?
– O tam, pod samochodem.
– To czemu pan tu szuka?
– Bo tu jest jaśniej! -
-
Pewien mężczyzna trafił do piekła.
Diabeł oprowadza go po nim i mówi:
– Słuchaj. Jest tu kilka komnat. Jeśli w jakiejś ci się spodoba, to powiedz. Zostaniesz w niej już na zawsze. Tylko zastanów się najpierw!
– No ok. Nie ma sprawy.
Wchodzą do pierwszej komnaty. Facet patrzy na palących się w smole ludzi.
– Nie no … Tutaj raczej nie zostanę. – mówi lekko wystraszony.
– No to jedziemy dalej. – odpowiada diabeł.
Wchodzą do drugiego pomieszczenia. Ludzie palą się w lawie.
– Nie, tutaj też nie zostanę.
– W porządku. Chodźmy dalej.
Wchodzą do trzeciej komnaty, gdzie pięciu facetów stoi w kupie po kolana. Ale kulturalnie palą fajeczki. Gościu sobie myśli: ”W sumie tu nie jest tak źle. Wolę cały czas palić, niż cierpieć”. Na głos mówi:
– No dobra. Tu mogę zostać! Jest w porządku.
No więc wchodzi do kupy, dostaje papierosa. Zaciągnął się i pogratulował sobie wyboru. Nagle słyszy głos diabła:
– Dobra chłopaki! Koniec przerwy na papierosa! Pełne zanurzenie! -
Pani do dzieci w klasie:
-Wyciągamy karteczki!
-Chyba Ci się pomyliło stara babo coś, zaraz Ci przypieprze – powiedział Jasiu.
Pani z płaczem pobiegła do dyrektora.
-Panie dyrektorze, chciałam zrobić klasówkę, a Jaś mnie zbluzgał i groził pobiciem.
-Ten mały rudy?
-Tak
-Noo… Ten to potrafi przypieprzyć. -
Przedszkole.
Jasio zaczyna zwalać na podłogę wszystkie zabawki z półek. Pani go pyta:
– Co robisz Jasiu?
– Bawię się.
– W co?
– W „cholera, gdzie są klucze do samochodu” -