Spotyka go lew i pyta:
– Co, wybraliśmy się na polowanko?
– Jak Boga kocham, na ryby!
-
-
Jasiu mówi do mamusi:
– Mamo, ja chcę kotka na wigilię!
– Nie wydziwiaj, jak zwykle będą dzwonki z karpia w galarecie. -
-
Koniec roku 2022.
Na stację benzynową podjeżdża samochód.
Wysiada z niego przeciętnie ubrany facet i mówi do pracownika:
– Do pełna poproszę.
– Ooo, pan to chyba w lotto wygrał… -
Rybak wyłowił z morza butelkę.
– To na pewno dżin – myśli.
I dawaj pocierać… Trze godzinę, dwie, trzy, w końcu się zasapał i zrobił przerwę. I słyszy ze środka słaby głosik:
– Może byś tak korek wyjął, durniu? -
-
-
Jedzie rajd samochodowy przez Europę.
Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa – ten, w którym jechali studenci z Polski.
Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
– Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!
Dlaczego????
– Aaaaaa, bo my kasy nie mamy. -
Śpi sobie zapity do nieprzytomności zajączek z lesie na polance, a tu nagle zza drzewa wychodzi wilk.
Wilk myśli sobie: ”Klawo, wreszcie jakieś żarcie.”
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do tego pierwszego:
– Spadaj, byłem pierwszy.
Od słowa do słowa zaczynają się kłócić, a w końcu walczyć. Tak się złożyło, że obydwa wilki zagryzły się wzajemnie. Zajączek budzi się rano na kacu. Patrzy, a tu dookoła pobojowisko, powyrywane drzewa i w ogóle pobojowisko, a na dodatek na polanie leżą dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie:
– Cholera, muszę przestać pić, bo po pijaku robię straszne rzeczy. -
Mama wita Jasia wracającego z wakacji i pyta.
– Synku, dlaczego przysłałeś nam pustą pocztówkę?
– Bo tam było tak pięknie, że aż nie do opisania! -
-
W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie
zawierać słowa „zapewne” i „gdyż”.Jedna dziewczynka napisała:
– „Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy”.
Druga:
-„Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd”.
Teraz kolej na Jasia:
– „Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times”a”…
– A gdzie „zapewne i gdyż?” pyta nauczycielka.
„Zapewne idzie do kibelka, gdyż nie zna angielskiego…” – dokończył Jasio -
Dyrektor do sekretarki:
– O czym pani teraz myśli, pani Sylwio?
– O tym samym co pan, panie dyrektorze.
– Och, świntuszka z pani! -
Do sklepu na wsi wchodzi rolnik i pyta:
– Czy są gwoździe?
– Nie ma.
– A grabie?
– Też nie ma.
– A może wiadra?
– Nie, nie ma.
– To dlaczego nie zamkniecie sklepu?
– Nie mamy kłódek. -