Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Przychodzi facet do przychodni.

    Stanął w kolejce do rejestracji. Po kilku godzinach kiedy przyszła jego kolej recepcjonistka się pyta do jakiego lekarza chciałby być skierowany.
    – Ja poproszę do kogoś od uszu i od oczu.
    – Proszę Pana nie ma lekarzy takiej profesji. Do kogo mam Pana skierować?
    – Ale ja proszę do takiego od oczu i od uszu!
    – Proszę Pana jest albo od oczu okulista albo od uszu laryngolog. Więc do kogo?
    – Ale on musi być od oczu i uszu jednocześnie!
    – No dobrze, a jakbym takiego znalazła to co by mu Pan powiedział? W czym można Panu pomóc?
    – Mam ostatnio taki problem… Co innego słyszę, a co innego widzę..

  • Jeden facet został zaproszony, aby wygłosić przemowę na konferencji w Japonii.

    Znając swoją reputację jako znakomitego mówcy, był zdziwiony, że słuchacze w ogóle nie reagują na jego perfekcyjnie wymierzone w czasie dowcipy i żarty. W rzeczy samej widownia w ogóle nie reagowała na to co on mówi. Trochę przybity usiadł na swoim miejscu. Przemawiać zaczął jakiś japoński mężczyzna i on odniósł niesamowity sukces! Widownia śmiała się i klaskała, ale nasz bohater nie rozumiał z tego ani słowa. Mimo to począł bić mu brawo, bo widocznie na to zasłużył swoją perfekcyjną przemową. Przerwał mu jednak przewodniczący konferencji:
    – Nie, proszę pana, pan nie powinien klaskać.
    – Ale dlaczego? Ten mężczyzna jest zapewne znakomitym mówcą!
    – Nie powinien pan go oklaskiwać, on tłumaczy pana słowa.

  • W domu wariatów brakowało miejsca

    więc właściciel wymyślił konkurs by ewentualnie zdrowego”wariata” wypuścić. Kucharka podała wszystkim puste talerze. Właściciel patrzy, a tu wszyscy jedzą oprócz jednego wariata. Postanowił więc wypuścić go do domu. Podchodzi i mówi do niego:
    – Proszę pana widzę, że pan nie je więc jest pan całkiem zdrowy. Postanowiłem pana wypuścić, ale jeszcze rutynowe pytanie: dlaczego pan nie je?
    Na to wariat odpowiada:
    – Czekam, aż wystygnie bo nie chcę gardełka poparzyć.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.