– Stary, jak myślisz, czy na księżycu jest życie?
– Oczywiście, przecież co noc pali się tam światło.
-
-
Pracownik często spóźniał sie do pracy, bo zasypiał.
Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada – dentysty i mówi:
– Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi 400 zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40 zł. od sztuki, dentysta na to:
– Tak ale dzisiaj jest niedziela.. -
Pani pyta Jasia:
– Jasiu powiesz jakieś zdanie w trybie oznajmującym?
– Koń ciągnie wóz.
– Brawo! A teraz przekształć to zdanie tak aby było zdaniem rozkazującym.
– Wio! -
-
Zadzwonił facet do gazety, bo chciał dodać ogłoszenie w kronice towarzyskiej.
– Proszę dyktować – powiedział człowiek po drugiej stronie słuchawki.
– Niski, niezbyt urodziwy grubasek szuka wysokiej blondynki, o fantastycznym ciele, w celu uprawiania niezobowiązujących spotkań.
– Wie pan … nie wydaje mi się żeby to ogłoszenie załatwiło panu wiele kobiet.
– Ma pan rację. Proszę dopisać, że brunetka też może być. -
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
– Nie rozumiem … – mówi jedna – jak możesz wychodzić za tego faceta? Jest przecież łysy jak kolano i w dodatku bez zębów.
– Ach, nie bądź taka wymagająca! On już się taki urodził. -
Żona pyta męża:
– Czy ty mnie kochasz?
– Jak by ci to powiedzieć… Kochać, to ja kocham wódkę i papierosy. A między nami to jest coś poważniejszego. -
-
Wychodzi baca przed chałupę.
Spogląda na stadko owieczek pasących w ogrodzeniu. Uśmiecha się.
– Jak sułtan, normalnie jak sułtan… -
– Słyszałeś? Podobno chcą zmienić nazwę gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy na Wielkiego Niedźwiedzia.
– O, a dlaczego?
– Teraz są mocniejsze teleskopy, niż kiedyś… -
Mały Jasio odwiedza dziadków i jak to w każde odwiedziny, dziadek opowiada Jasiowi historie wojenne.
– Kiedyś wnusiu wysadziliśmy most w powietrze by zatrzymać Niemców.
– Super dziadku i co dalej?
– No niestety ktoś nas zdradził i złapali nas.
– Niesamowite dziadku i co zrobili?
– Niemcy podzielili nas na dwie grupy, a następnie kapitan powiedział „Tych po prawej rozstrzelać, tych po lewej przelecieć”.
– Dziadku to straszne i co Ci zrobili?
– Mi wnusiu? Yyy, mnie rozstrzelali… -
-
Środek zimy. Ślimak włazi na pień jabłoni. Spostrzega go mrówka i mówi:
– Hej, a ty dokąd?
– Po jabłka!
– Nie widzisz, że jeszcze nie ma jabłek?
– Spoko zanim wejdę na czubek drzewa, to już będą! -
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:
– Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
– Nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
– A co ma?
– Smażalnię w Mielnie. -