Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.

    Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor, jako że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem, zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym ”żeby nam się ściana trochę, położyła – będzie się lepiej wchodzić”. Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli ”kłaść ściany” dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej. I skończyło się na kompletnym upoju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji – Instruktora. I tutaj następuje wersja GOPR – owców:
    – Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu, a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną.

  • ŚmiechłemŚmiechłem ParskłemParskłem

    Nad przepaścią stoi diabeł w towarzystwie Anglika, Francuza, Niemca i Polaka.

    Diabeł mówi do Anglika:
    – Skocz.
    – Nie skoczę!
    – No skocz, dżentelmen by skoczył.
    I Anglik skoczył. Diabeł zwraca się do Niemca:
    – Skocz.
    – Nie skoczę!
    – No skocz, dżentelmen by skoczył.
    – Nie skoczę!
    – To rozkaz!
    I Niemiec skoczył. Diabeł zwraca się do Francuza:
    – Skocz.
    – Nie skoczę!
    – No skocz, dżentelmen by skoczył.
    – Nie skoczę!
    – To rozkaz!
    – I tak nie skoczę!
    – Ale wiesz, teraz taka moda.
    I Francuz skoczył. Diabeł zwraca się do Polaka:
    – Skocz.
    – Nie skoczę!
    – No skocz, dżentelmen by skoczył.
    – Nie ma mowy!
    – To rozkaz!
    – Nie!
    – Wiesz, teraz taka moda.
    – Nie skoczę i tak!
    – Słuchaj… kim ty właściwie jesteś?
    – Polakiem.
    – Aaa, Polakiem! To wiadomo, że ty nie skoczysz.
    – JA NIE SKOCZĘ???!!!

  • Zorganizowano konkurs, który polegał na przepłynięciu angielskiego kanału stylem klasycznym.

    Do wyścigu podeszła blondynka, ruda i brunetka. Wyścig rozpoczął się. Po 14 godzinach do brzegu dopływa brunetka. Zostaje uznana zwyciężczynią. Około 40 minut później do brzegu dopływa ruda, która zostaje uznana drugą. Po 4 godzinach do brzegu dopływa blondynka. Pada ze zmęczenia na oczach gapiów.
    – Dlaczego zajęło Ci to aż tyle czasu? – pytają ciekawi.
    – Nie chcę brzmieć jak obolały przegrany, ale myślę, że tamte dziewczyny używały do poruszania się swoich rąk.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.