Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Porucznik sprawdza umiejętności 3 nowych szeregowych:

    -Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
    Pierwszy mówi:
    -Ja potrafię obsługiwać komputer.
    -Dobrze, może być, a Ty?
    -Ja znam się na gotowaniu – mówi drugi.
    -Nieźle. A co Ty potrafisz? – pyta trzeciego.
    -Ja potrafię zrobić bulbulator.
    -A co to jest?
    -Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę.
    Otrzymał to, o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
    -Robi bulbul? No to bulbulator!
    Zirytowany porucznik:
    -Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
    I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
    -k***a! Co za tępy ch*j wyrzucił nowy bulbulator!?

  • Podczas meczu hokejowego:

    Trener w pewnym momencie wzywa do siebie siedmioletniego chłopca i mówi:
    – Czy rozumiesz co to jest współpraca i czym jest zespół?
    Chłopiec skinął twierdząco głową.
    – A czy rozumiesz, że nie liczy się to czy wygramy, czy przegramy tylko to jak gramy w zespole?
    – Tak trenerze. – odpowiada chłopiec.
    – Jestem pewien, że wiesz, że jeśli rzut karny jest zarządzany to nie powinniśmy przeklinać, dyskutować z sędzią, atakować go i nazywać półgłówkiem…
    – Tak, wiem trenerze. – potakuje chłopiec.
    – A gdy wzywam Cię poza lód po to by innych chłopiec mógł dostać szansę gry to nie powinno się dzwonić do trenera i krzyczeć ”Ty głupi dupku”, wiesz prawda?
    Chłopiec przytaknął. Na to trener powiedział:
    – Dobrze. Więc teraz idź wyjaśnić to wszystko swojej matce.

  • ParskłemParskłem

    Przychodzi chłop do weterynarza:

    – Panie, świnie nie chcą jeść.
    Weterynarz na to:
    – Musi pan je wywieźć w nocy do lasu i po kolei wszystkie zaliczyć.
    Chłop zaliczył wszystkie i nic. Na drugi idzie ponownie do weterynarza i mówi:
    – Dalej nie jedzą.
    Weterynarz na to:
    – Powtórz pan zabieg jeszcze raz.
    Następnej nocy żona krzyczy:
    – Józek, Józek!
    Józek się budzi i pyta:
    – Świnie jedzą?
    Żona:
    – Nie, siedzą w żuku i trąbią.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.