– Bo nie otwierają okien.
-
-
-
Rozmowa telefoniczna dwóch kumpli stolarzy:
– Cześć, co robisz?
– Krzesło dla teściowej.
– A dużo Ci jeszcze zostało do zrobienia? Może na flaszkę wpadniesz?
– Ok podłączę tylko przewody i jestem… -
Rozmowa o pracę:
– Na początku dajemy dziesięć złotych za godzinę, ale po pół roku dostanie pan podwyżkę i będzie piętnaście. Kiedy może pan zacząć?
– Za sześć miesięcy. -
-
Dumny ojciec do synka:
– Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ja zobaczyć?
– Później – pokaż mi najpierw bociana. -
-
Żona Zenka wyjechała do sanatorium.
Aby się zabezpieczyć poprosiła swoją matkę, aby ta zamieszkała z jej mężem i synem przez dwa tygodnie. Poranek, kilka dni później…
Ojciec siedzi na leżaku na balkonie popijając zimne piwko i ogląda film na laptopie.
Wpada synek:
– Tato! Tato!!! Babcia mnie ugryzła!
Ojciec spokojnie przypalając papierosa odpowiada:
– Mówiłem ci, Walduś, żebyś paluszków do klatki nie wsadzał… -
-
Do jaskini wchodzi jaskiniowiec ubrany w białą skórę z mamuta
i trzymając w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi. Syn właściciela jaskini na jego widok krzyczy:
– Tato, duch!
– To nie żaden duch, synku – odpowiada ojciec. – To tylko nasz daleki kuzyn z epoki lodowcowej. -
Wybory w latach 50-tych.
Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
– O! Piłsudski.
– Nie Piłsudski towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
– A co on takiego zrobił ten Stalin?
– On wygnał Niemców z Polski.
– Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich. -
Spotykają się dwaj koledzy.
Pierwszy z nich zagaduje:
– Wyglądasz na wypoczętego i zadowolonego z życia. Jesteś na urlopie?
– Ja nie, ale mój szef tak… -
-
Blondynka wchodzi do sklepu RTV:
– Poproszę telewizor z lotnikiem.
Sprzedawca poprawia:
– Chyba z pilotem?
– Wie pan, w technice jestem zupełnym lajkonikiem. -
Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych Chruszczow zwiedza wzorowe gimnazjum.
Właśnie trwa lekcja religii.
– Kim byli Adam i Ewa? – pyta znienacka jednego z uczniów.
– Rosjanami!
– Dlaczego? – ciekawi się Chruszczow.
– Nie dość, że byli goli i bosi, to jeszcze kradli jabłka.