Dyrektor postanowił sprawdzić jej kwalifikacje. Przyszedł na lekcję i usiadł w ostatniej ławce, za Jasiem. Nauczycielka napisała na tablicy zdanie: ”Ala ma lupę” i prosi, żeby któreś z dzieci przeczytało zdanie. W klasie zapanowała cisza, tylko Jasio podnosi rękę.
– No Jasiu, przeczytaj zdanie. – mówi pani.
– Ale ma dupę! – odpowiada, Jasio,
– Jak tak możesz, nie ładnie używać takich słów Jasiu, siadaj, pała!
W tym momencie Jasio odwraca się zdenerwowany do dyrektora:
– Jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!
-
-
-
Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów.
Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku:
”Będzie nam ciebie brakować – koledzy”.
Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę.
– Och, nie ma za co – powiedział właściciel supermarketu. – Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
– No tak, – dodała kwiaciarka – ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
– Ciekawe… A co było napisane na bileciku? – zapytał przedsiębiorca.
– ”Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”. -
Piękna blondynka chce poderwać sławnego faceta na ulicy i mówi do niego:
– Lubię niegrzecznych chłopców.
Facet na to:
– Naprawdę? To tak samo jak ja. -
-
Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.
Lekarz stwierdził:
– Aby móc coś poradzić, muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób. Najpierw zada pan pytanie z odległości 10 metrów, jeśli żona nie usłyszy to z 8 itd. Wtedy mi pan powie, z jakiej odległości małżonka usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolację, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza: „W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej. Zobaczymy, czy mnie usłyszy.”
– Kochanie! – woła – Co jest dziś na kolację?
Bez odpowiedzi.
Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi.
Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi, staje tuż obok niej i pyta:
– Kochanie, co dziś na kolację?
– Kurczak! Szósty raz k***a mówię, że kurczak!!! -
-
Czym się różni kura od blondynki?
– Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
– Po co blondynce ten jeden?
– Żeby nie srała na podwórku. -
-
Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
– Puchatku, mam dla ciebie dobrą wiadomość – był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku – po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
– Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!
Na to Tygrysek:
– A nic mnie to nie obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem. -
Psychiatra narysował trójkąt i pyta pacjenta:
– Co to jest?
– Goła baba!
Lekarz narysował kółko.
– Co to jest?
– Goła baba!
Lekarz narysował kwadrat i znów pacjent stwierdza:
– Goła baba!
– Panie – nie wytrzymuje lekarz – pan jest erotoman!
– Ja erotoman? A kto mi te wszystkie świństwa rysował?! -
-
-
Już nigdy nie pójdę do tego jasnowidza. To jakiś oszust.
– A skąd wiesz?
– Bo jak zapukałem, to się spytał ”Kto tam?”. -
Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.
– Jak się czujecie chłopaki? – zażartował Wałęsa.
– Znakomicie. – zażartowali stoczniowcy.