Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
– Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach! – wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
– Zgadza się! Ale to mi już wygląda na Bieszczady…
-
-
-
Katechetka pyta się Jasia:
– Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
– Jesienią.
– A dlaczego akurat jesienią?
– Bo wtedy dojrzewają jabłka. -
Pani w szkole pyta Jasia:
– Co wybrałby baran, gdyby postawiono przed nim wiaderko wody i wiaderko wódki?
A Jasiu na to:
– Wodę!
Pani:
– Świetnie! A dlaczego?
Jasiu:
– Bo to baran! -
Rozmowa dwóch osób:
– Ty jesteś dzieckiem ślubnym?
– Tak pół na pół.
– To znaczy?
– Ojciec żonaty, matka panna. -
-
Żona do męża przed wyjściem na plażę:
– Chiałabym założyć coś, co zadziwi wszystkich!
– To załóż łyżwy… -
-
Pewnego razu Cézanne nocował w małym hoteliku.
Na drugi dzień właściciel hotelu zapytał:
– Jak się panu spało? Myślę, że niezbyt dobrze, bo materac na pańskim łóżku jest dosyć twardy.
– Ma pan rację – odpowiedział artysta – ale wstawałem w nocy parę razy z łóżka, żeby trochę odpocząć. -
-
Jasio dostał nowy rower od taty
Na następny dzień jeździ nim dookoła domu i mówi:
– Mamo zobacz jadę na jednym kole.
– Dobrze synku tylko uważaj.
– Mamo zobacz jadę bez trzymania kierownicy.
– Jasiu tylko uważaj.
– Mamo zobacz jeżdżę bez zębów. -
-
Dlaczego w Wąchocku sołtys kazał wybudować tamę wzdłuż rzeki?
– Żeby rekiny nie wyjadały trawy z brzegów.
-
-
Starsza kobieta wchodząca do autobusu zauważa siedzącego chłopca myśląc że ustąpi jej miejsca
Starsza kobieta opierając się o fotel siedzącego chłopaka stuka laska o podloge.
Chlopak spogladajac na starsza kobiete mowi mogla by pani naciagnac sobie coś na laske wtedy by tak nie stukala. Starsza kobieta odpowiada jak by twoj ojciec synku naciagnol coś miala bym dzisiaj gdzie usiąść !