Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości.

    Na dworcu czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
    – No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
    – Nic nowego, Jaśnie Panie… No może tylko to, że Azorek zdechł.
    – Azorek?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
    – Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
    – A skąd we dworze końska padlina?
    – Konie się poparzyły, to zdechły.
    – Jak to konie się poparzyły???… Od czego?
    – Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła.
    – A kto podpalił stajnię?
    – Nikt, od płonącego dworu się zajęła.
    – Na miłość boska, to i dwór spłonął? Jakim sposobem?
    – Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
    – Och! A czemu mój teść umarł?
    – Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem, co się z nim od trzech lat spotykała.
    – Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
    – Właśnie mówiłem, Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego.

  • Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad.

    Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi.
    Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko.
    Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni.
    Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty.
    Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie.
    Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno.
    – O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery?
    Na co żona spokojnie odpowiada:
    – No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie.

  • Łotewski chłop słyszy plotkę o słodkim zimnioku.

    Jest taki jak zimniok tylko słodki, tak głosi plotka. Politbiuro mówi, że to kapitalistyczne kłamstwo. Plotka o słodkim zimnioku spędza chłopu sen z powiek. Jak Politbiuro mówi kłamstwo to znaczy, że musi być to kłamstwo. W drodze przez wieś, chłop natrafia na coś na drodze. To zimniok. Ale koloru innego niż zwykły zimniok. Chłop myśli, że to słodki zimniok. Raduje się. Bierze zimnioka do ust.
    To kamień. Chłop ma halucynacje z niedożywienia. Radość zmienia się w smutek, mrok i cierpienie. Chłop bierze kamień i rozbija o niego głowę, a trud jego dobiega końca. W ostatniej chwili uświadamia sobie, że to najsłodszy zimniok ze wszystkich.

  • Polak Niemiec i Rosjanin szli przez pustynie, aż nagle spotkał ich diabeł.

    Diabeł powiedział, że każdy z niech może coś wziąć na plecy, a potem muszą dostać 10 biczy i nie mogą nawet mrugnąć, dopiero wtedy będą mogli pójść dalej. Najpierw Niemiec:
    – Co chcesz na plecy?
    – Oliwę.
    Dostał oliwę i 10 biczy i nie mrugnął. Teraz Rosjanin:
    – Co chcesz na plecy?
    – Nic.
    Dostał 10 biczy i nie mrugnął.
    Teraz pola:
    – Co chcesz na plecy?
    – Rosjanina.

  • Facet przy okienku w banku:

    – Chcę założyć konto w tym pieprzonym banku!
    – Co proszę? – pyta zdegustowana kasjerka?
    – Powtarzam – Chcę założyć pieprzone konto w tym zasranym banku!
    – Cooo?!
    – Nie dosłyszysz babo jedna? To wołaj mi tu tego swojego dyrektora!
    Dyrektor przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
    – O co panu chodzi? – warczy.
    – Powtarzam, dziadu jeden! Chcę założyć pieprzone konto w tym pieprzonym banku!
    – A ile chce pan wpłacić?
    – Dwa miliardy.
    – I ta pieprzone babsko robiło panu jakieś problemy???

  • Żona mówi do męża:

    -Boże, Piotrek, ty wiesz w co się bawi dzisiejsza młodzież?
    -W butelkę?
    -Nie, to jest obrzydliwe. Przy okrągłym stole siada 5 czy 6 facetów i dziewczyna pod stołem robi komuś dobrze! Ta osoba której robi nie może dać tego po sobie poznać
    -Ja piernicze… że też w moich czasach takich gier nie było…

  • Afrykanin na kontrakcie w Polsce pracował na budowie.

    Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec wskazujący. Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można mu przyszyć. Afrykanin, że nie był wybredny zgodził się.
    Lekarz przyszył mu biały palec.
    Po kilku dniach Afrykanin jadąc tramwajem ogląda palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia,
    że już jest sprawny. Obok siedzi podchmielony gość i przygląda się z ciekawością. Nagle mówi:
    – Widze, że pan kominiarz od dziewczyny wraca…

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.