– Spokojnie, ja tę trasę znam na pamięć, teraz będą dwa be … be … betonowe słupy.
-
-
-
Jasio ogląda film wojenny, a Małgosia swoje odbicie w lustrze.
– Po co ludziom takie odstające uszy? – pyta chłopiec na widok jednego z żołnierzy.
– Uszy są po to, żeby sobie grzywkę za nie zawinąć. – odpowiada siostra.
– To ciekawe, do czego takie uszy ogolonemu żołnierzowi?
– Żeby mu się hełm nie bujał. – odpowiada rezolutnie dziewczynka. -
Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
– Kochanie! Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
– A co mnie obchodzą wasze babskie sprawy?
– To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie. -
Podszedłem do kobiety karmiącej kaczki w parku:
– Przepraszam, ale czy nie jest to trochę dziwne? – spytałem.
– Nie, dlaczego? – odpowiedziała.
– Bo normalni ludzie karmią kaczki chlebem, a nie piersią… -
-
Siedzę z żoną i teściami przed telewizorem.
Pokazują jakąś kobietę. Mówię:
– Kurde, twarz znajoma!
– To znana aktorka po*no! – odpowiada teść.
No i obydwu nam głupio się zrobiło. -
Zebranie.
– Ktoś z państwa chciałby coś dodać?
– Tak, ja bym chciał coś dodać.
– Słucham?
– Dwanaście plus siedem, dziękuję. -
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka.
Ten ukrył się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy on wdrapywał się na drzewo, kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
– Kto ty?
Cisza… Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
– Kto ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
– Kto ty!?
– Jaśko!
– Jaki Jaśko? Bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal…
– Jaśko niemowa… -
-
Kobiety są jak baseny.
Ich utrzymanie jest absurdalnie drogie w porównaniu do czasu, który spędzasz w środku.
-
Żona wraca do domu po dniu pracy. Mąż pyta:
-Kochanie, jak było w pracy?
-Stresujący dzień. Wyj*bali mnie.
-Czyli co, od jutra idziesz szukać nowej pracy?
-Nie muszę, awans dostałam -
Chłopiec prosi w sklepie zoologicznym o gołębia pocztowego.
– Obecnie nie ma, ale polecam ci pocztową papugę.
– A jaka jest między nimi różnica?
– Kolosalna! Jeżeli papuga się zgubi, to zawszę może zapytać o drogę. -
-
Dwóch chłopaków przy domofonie:
– Ej jak Gruby ma na Imię?
– Piotrek
– Proszę pani, wyjdzie Piotrek?
– Gruby koledzy do ciebie!