Stwierdziła, że to trochę dziwne, ale powiedziałem jej, żeby nie zwracała na nich uwagi.
-
-
Eskimos kupił sobie samochód.
Odwiedza go sąsiad i razem oglądają nowy nabytek:
– Ładny. – podziwia sąsiad gładząc po lakierze. – Jakie ma ładne oczy. – mówi oglądając reflektory.
Doszedł do rury wydechowej i z uznaniem kiwa głową:
– Samiec … -
-
Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku.
Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi:
– Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.
Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie.
– Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda.
Sprawdza w czajniku – wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła:
– Co ty tam robisz?!
Na to dziecko:
– Nie chciałaś mu dać, to się zastrzelił! -
Baba przychodzi do lekarza z Jasiem i lekarz mówi:
– Musi pani włożyć czopek.
Baba idzie próbuje, próbuje ale jej się nie udaje. Baba woła Jasia i mówi:
– Jasiu jeżeli włożysz mi to w dupę to dam ci sto zł .
Jaś zgodził się i pyta:
– Mam włożyć to w tą czarną dziurę? -
Dziki Zachód. W samo południe.
Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed salonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce.
Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
– Po co pocałowałeś konia w tyłek?!
– Usta mi popękały ? odpowiada kowboj.
– Taki całus nawilża usta?
– Nie, powstrzymuje od ich oblizywania. -
-
Na egzaminie praktycznym z anatomii:
Dzień wcześniej wichura wytłukła wszystkie preparaty pomocnicze, więc Kowalskiego rozebrano do naga i położono na leżance, zasłaniając mu tylko twarz chusteczką, żeby nie było widać kto to jest.
– Co tu jest?
– Żołądek.
– A tu?
– Śledziona.
– A tu?
– Wątroba…
– A tu?
– Nerki.
– A tu?
– Pęcherz moczowy.
– A co to jest?
– A to jest członek Kowalskiego.
– No dobrze uznam tą odpowiedź, ale skąd pani wiedziała, że Kowalskiego?
Dziewczyna na to,lekko się czerwieniąc:
– A, panie profesorze, bo w akademiku tylko ja mam taką szminkę… -
Niech pani jedzie ze mną do Zakopanego.
Mówi szef do blondynki. Dostanie pani futro z norek.
– A jeśli pana żona się o tym dowie?
– To wtedy ona je dostanie. -
Dres ze swoją nową laską przychodzi do knajpy ze stiptizem.
Po pewnym czasie dziewczyna pyta kusząco:
– Masz erekcję?
– Nie, Nokię! – odpowiada dres. -
-
Kobieta zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
– Co się u was dzieje?
– Nic, to tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
– Chwała Bogu! Już myślałam, że wam świnia umiera.. -
Przychodzi bogacz do dentysty.
Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
– Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
– Chciałbym alarm założyć. -
Łapie gość złotą rybkę. Ta mówi:
– Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie!
– OK! Chcę najnowszego mercedesa!
– A jak wolisz: za gotówkę czy na raty?
– A ty jak wolisz: na olejku czy na masełku? -