– Stoję!
– Strzelam! – krzyknął do bramkarza skoncentrowany Rasiak
-
-
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
– Urlop?
– Tak …
– A dzieci państwo posiadają?
– Posiadają …
– A to tym razem państwo nie zabrali?
– Nie zabrali …
– Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
– Tak …
– A kto został z dziećmi?
– Żona. -
-
Dzwoni wariat do wariata i wariat mówi:
– Czy to numer 22 22 22?
Na to ten drugi:
– Nie to numer 222 22 22.
– A to przepraszam.
– Nic nie szkodzi i tak musiałem wstać bo telefon dzwonił. -
Pacjent wchodzi do lekarza z koniakiem, kawiorem, kwiatami.
– Panie doktorze chciałbym panu serdecznie podziękować.
– A kto panu pozwolił wydawać moje pieniądze!? -
-
-
Facet znalazł lampę z dżinem no i jak w tych wypadkach bywa wyskakuje dżin i mówi:
– Wiem, że mam spełnić życzenia ale jestem zmęczony i mogę spełnić tylko jedno.
– Boje się latać samolotami, a strasznie chciałbym zobaczyć Hawaje – mógłbyś wybudować most i mógłbym sobie tam pojechać samochodem?
– Nie no co Ty wiesz ile trzeba stali na zbudowanie takiego długiego mostu?
Wymyśl coś innego.
– To w takim razie mógłbyś sprawić, żebym zrozumiał kobiety – co to znaczy kiedy płaczą, albo kiedy nic nie mówią, tak, żeby je zrozumieć bez słów, dogłębnie zrozumieć duszę kobiety. Możesz to zrobić?
Na to dżin:
– Ten most ma być dwu czy trzy pasmowy? -
Młoda para wróciła z podróży poślubnej wyraźnie skłócona.
Ojciec pana młodego delikatnie wypytuje co się stało.
– Tato, to już koniec – mówi pan młody – Jak tylko skończyliśmy się kochać odruchowo położyłem na jej poduszce 200 zł
– No trochę niezręcznie wyszło, ale twoja żona nie myślała chyba, że byłeś święty przed ślubem… Na pewno wszystko się ułoży – uspokaja ojciec
– Nie w tym problem tato. Ona odruchowo wydała mi 50 zł reszty. -
Rozmawia blondynka z blondynką:
– Wiesz kochana, w nocy budzi mnie moje własne chrapanie.
– To spróbuj spać w innym pokoju. -
-
W szpitalu pielęgniarka ma ogolić 80-letniego pacjenta przed operacją.
Konkretnie chodzi o pachwiny. Rozbiera pacjenta i widzi ogromny interes. Nie może powstrzymać się od uwagi:
– Dziadku, ależ to prawdziwy młot!
Dziadek dumnie:
– Jeszcze 10 lat temu wieszałem na nim wiadro z wodą i przenosiłem 100 metrów od studni do domu bez pomocy rąk!
– A teraz się to już niestety nie udaje?
– Ano nie, kolana po drodze wysiadają. -
Nauczycielka pyta się dzieci, jakie zwierzęta mają w domu.
Uczniowie kolejno odpowiadają:
– Ja mam psa…
– Ja kota…
– U nas są rybki w akwarium…
Wreszcie zgłasza się Kazio:
– A my mamy kurczaka w zamrażarce… -
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, mój mąż jest potrójnym impotentem.
– Jak to możliwe? – pyta lekarz
– Ano tak, tym pierwszym to on był od zawsze, ale ostatnio spadł z drabiny i złamał sobie palec i przygryzł język -