Po tygodniu ojciec dostaje list:
– Tatusiu! Tu jest rewelacyjnie! Można się wylegiwać do szóstej rano!
-
-
Rozmawia dwóch adminów:
– Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
– Jest hakerem ?
– Nie, debilem… -
-
Milicjant w komisariacie odbiera teleks,
czyta go klika razy, po czym zamiata starannie podłogę, rozbiera się do naga i wybiega na dwór. W teleksie napisano „Zamieć i gołoledź na E-22”.
-
Na ćwiczeniach z angielskiego asystentka usiłuje dowiedzieć się od studenta jak po angielsku jest zamrażarka (freezer).
Student nie wie, więc pani asystent go naprowadza:
– A wiesz, jak jest prowadzić samochód?
– ”Drive” – odpowiada student.
– No właśnie, a jak jest kierowca samochodu?
– ”Driver”
– Świetnie, a wiesz jak jest zamrażać?
– Tak: ”to freez”
– No to jak będzie zamrażarka?
– Freez – driver! – odpowiada zadowolony z siebie student. -
Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:
– Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
– Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
– No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
– Co? Mów głośniej!!!
– A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
– Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
– Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
– Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
– No, ale nie jest tak źle, panowie – przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy. -
-
Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:
– Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
– A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?! -
Rozmawia dwóch staruszków:
– Statystyki pokazują, że na każdego mężczyznę po osiemdziesiątym piątym roku życia przypada po siedem kobiet.
– Fajnie, tylko w mordę jeża, dlaczego tak późno? -
Dwóch świrów ucieka dachami.
Nagle pojawia się duża przepaść. Jeden mówi do drugiego:
– Nie uda się, za daleko…
– Uda się! Posłuchaj, ja zapalę latarkę, a ty przejdziesz po promieniu światła.
– Ty, ja nie jestem taki głupi, jak będę przechodził, to zgasisz latarkę. -
-
Szef krzyczy na pracownika:
– Spać to pan może u siebie w domu, a nie w firmie!
– Dzięki szefie, już się zbieram. -
-
-