Pewien pan miał dwa psy:

kulturę i zamknij się. Poszedł do sklepu. Zamknij się wziął ze sobą, a kulturę zostawił za drzwiami. Sprzedawczyni pyta się:
– Jaki ładny piesek, jak ma na imię?
– Zamknij się.
– A gdzie pańska kultura!?
– Za drzwiami.

Co myślisz?

W samolocie urwało się podwozie.

Pani od polskiego pyta Jasia: