Po urlopie Masztalski pyta Ecika:

– Kaj żeś był na wczasach?
– Nad morzem.
– A kaj żeś mieszkoł?
– Bardzo blisko Belwederu.
– Ale przeca Belweder jest w Warszawie!
– No i teroski mnie już nie dziwi, że taki kawał drogi my mieli do plaży!

Co myślisz?

Jasiu po wakacjach przychodzi do szkoły. Pani się pyta:

Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary: