Rozmawia dwóch kumpli:

– Jak udał się twojej żonie pierwszy samodzielnie ugotowany obiad?
– Szkoda gadać, nawet książka kucharska się spaliła!

Co myślisz?

Przepis na sałatkę po cygańsku?

Wchodzi facet do domu i niesie trzy półlitrówki.