Sędzia do oskarżonej:

– A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża podczas transmisji z meczu piłkarskiego?
– Nie, nie zaprzeczam.
– A jakie były jego ostatnie słowa?
– Oj strzelaj, prędzej, strzelaj.

Co myślisz?

Marek spotyka na ulicy smutnego Darka:

Zięć zwraca się do teściowej: