Śniło mi się, że umarłam ? mówi emerytka do emerytki.

– I co było w tym śnie?
– Poszłam do nieba. Patrzę, jest mój Stefan! Pędzę do niego, a on: „Hola, hola! Przecież obiecywaliśmy tylko do śmierci!”

Co myślisz?

Konduktor do pijaka:

Żeby uatrakcyjnić lekcję historii pani zaprosiła do klasy kombatanta.