Wraca nawalony gość do domu.

Wchodzi. W domu ciemno.
– Zośkaaa! Weźź jushhhh zacznijjj drzeeeć mooordeee na mnieee, bo dooo łóżkaaa nieeee trafieee!

Co myślisz?

Spotyka się dwóch kolegów.

Cześć! Co u ciebie?