Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.

    Ordynator odpowiedział:
    – Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
    – Aha, rozumiem ? powiedział gość ? normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
    – Nie – powiedział ordynator – normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?

  • Jednostka wojsk pancernych.

    Młodzi żołnierze stoją przy czołgu. Podchodzi do nich dowódca.
    – Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
    – Tak jest panie kapitanie!
    – Żeby nie było niejasności – co jest najważniejsze w czołgu?
    – Działo – mówi jeden.
    – Nie, najważniejszy jest pancerz – rzuca drugi.
    – Radiostacja jest najważniejsza – krzyczy trzeci.
    – Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    Przyszedł gość na cmentarz wieczorem, na cmentarzu pusto, ale patrzy, a wstawiony grabarz kopie grób.

    No to gość pomyślał ”przestraszę go, a co!”. Zakradł się, wyskoczył i:
    – Łaaaaa!
    Ale grabarz ani drgnął i kopał dalej, nie zwracając uwagi. No to gość zaszedł z drugiej strony, z latarką przystawioną do twarzy, żeby być ”bledszym” i znów:
    – Łaaaa. Grrrr!
    Grabarz nadal nie zwrócił uwagi i kopał dalej. No to gość stwierdził, że może grabarz głuchy czy coś, straszenie nie ma sensu i już zaczął iść w stronę domu zdziwiony, że ”kawał” mu nie wyszedł. Jest już przy bramie cmentarnej i nagle dostaje łopatą w głowę. Pada na ziemię, odwraca głowę, a nad nim stoi grabarz i mówi:
    – Krzyczeć? Wolno. Straszyć? Wolno. Ale za teren nie wychodzimy!

  • Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:

    – Czy jest marchewka?
    – Nie ma.
    Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
    – Czy jest marchewka?
    – Nie ma.
    Trzeciego dnia zajączek zjawia się ponownie.
    – Czy jest marchewka?
    – Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady.
    Czwartego dnia zajączek przychodzi znowu.
    – Czy są gwoździe?
    – Nie ma.
    – A jest marchewka?

  • Facet starał się na kolei o pracę dróżnika.

    Jego przyszły szef postanowił przeprowadzić mały test.
    – Co by pan zrobił, gdyby się pan zorientował, że dwa pociągi jadą po jednym torze w swoim kierunku? – zapytał.
    – Przekierowałbym jeden z nich na inny tor.
    – Co jeśli nastawnia by się zepsuła?
    – Zadzwoniłbym do najbliższej stacji żeby powiadomili prowadzących pociągi.
    – Co jeśli telefon byłby zepsuty ?
    – Wtedy pobiegłbym po wujka Leona.
    Pytający trochę się zdziwił, ale zapytał:
    – A w czym pomógłby wujek Leon?
    – W niczym, ale jeszcze nigdy nie widział zderzenia pociągów.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.