–Bądź raz czuły – prosi żona – i powiedz mi przed snem coś miłego… Na przykład: kochanie moje najsłodsze!
–Kochanie moje najsłodsze.
–Powiedz jeszcze: mój najdroższy skarbie!
–Mój najdroższy skarbie.
–A teraz wymyśl coś sam.
–Dobranoc, Krystyna!
-
-
Dlaczego w Wąchocku krowy na pastwiskach chodzą w kaskach?
– Bo codziennie rano sołtys odwozi je na pastwisko na swoim motorze.
-
-
-
Mamo, tato, nie wiedziałam jak wam to powiedzieć, ale od dawna źle się czuję w swoim ciele.
Wiem, że zawsze pragnęliście mieć syna, a ja wiem, że powinnam urodzić się mężczyzną. Dlatego pragnę wam oświadczyć, że jestem w trakcie terapii hormonalnej i niedługo poddam się operacji zmiany płci.
– Jaja sobie robisz!? -
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa.
Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
– Wiesz, co, mam pytanie – czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
– No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
– Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, Janie jestem w stanie tego zrobić.
– Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
– Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok – dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia – w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
– Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
– Niemożliwe! – mówi jedna.
– Nieprawdopodobne! – mówi druga.
– No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy…
– Obie?
– Tak, tak, obie! Dzięki, stary! -
-
Na imprezie mężczyźni i kobiety kłócą się kto umie jak najdłużej utrzymać tajemnicę.
Jedna z kobiet, blondynka mówi:
– Utrzymuję w tajemnicy swój wiek odkąd skończyłam dwadzieścia jeden lat.
– I tak się w końcu wygadasz.
– O nie! Gdy kobieta utrzymuje swój wiek przez dwadzieścia trzy lata może to zachować na zawsze. -
Przychodzi dinozaur do okulisty i skarży się:
– Panie doktorze, chyba ważka wpadła mi do oka.
Pan doktor bada pacjenta i mówi:
– To nie ważka, to helikopter. -
Czym się różni kura od blondynki?
– Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
– Po co blondynce ten jeden?
– Żeby nie srała na podwórku. -
-
Wakacje, plaża nad Bałtykiem.
Na plaży w grajdołku leży małżeństwo, dwa lekko już opalone ciała. On znany lekarz na południu Polski, ona wykładowca akademicki. W pewnym momencie obok przechodzi super zgrabna, pięknie opalona blondynka z długimi nogami. Kiedy małżeństwo prawie jednocześnie spojrzało na kobietę, ta kokieteryjnie się uśmiechając ukłoniła się panu doktorowi.
– Kto to? – pyta po chwili żona.
– Powiem tak. – mężczyzna spojrzał odruchowo w górę – Łączą nas sprawy zawodowe.
– Masz na myśli jej zawód czy własny? -
Jasio się pyta ojca:
– Tato. Dlaczego babcia się tak trzęsie?
– Nie gadaj tyle, tylko zwiększaj napięcie. -
Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny.
– Tato przecież ona jest prawie ślepa!
– Dzięki temu będzie łatwo Ci przed nią ukryć wiele rzeczy.
– Jest prawie głucha.
– Chociaż nie będzie podsłuchiwać twoich rozmów telefonicznych.
– Ona kuleje.
– Nie będzie Cię szukać po restauracjach
– Jest garbata.
– Synu, bądź wyrozumiały, jedną wadę to ona może mieć. -