– Co robisz mamo?
– Nakładam maseczkę. No wiesz… Rozsmarowuję taki krem.
– Dlaczego?
– Żeby być piękniejszą.
Po jakimś czasie kobieta zaczęła wacikiem zbierać maseczkę z twarzy.
Chłopczyk zainteresowany zapytał:
– Poddałaś się?
-
-
Szef do pracownika:
– Mam dla Ciebie zadanie.
– Słucham?
– Wejdź na stronę praca.pl.
– Wszedłem.
– A teraz szukaj sobie nowej pracy. -
-
W samolocie urwało się podwozie.
Na szczęście, wszyscy pasażerowie zdążyli się przytrzymać uchwytów i poręczy. Z kabiny pilota dobieg głos:
– Sytuacja jest poważna, jesteśmy przeciążeni, ktoś musi się poświęcić i opuścić pokład.
Nikt na tę sugestię nie zareagował. Wszyscy nadal kurczowo się trzymają. Wtem jeden z pasażerów oświadcza:
– Poświęcę się dla dobra ogółu!
Większość z obecnych zaczęła klaskać. -
Pyta się Francuz swego kolegi:
– Z czego byś wołał zrezygnować, z wina, czy z kobiet?
– Aaa, to zależy od rocznika -
U lekarza:
– Proszę lekarstwo na robaki.
– Dla dorosłych?
– Panie! Skąd ja mam wiedzieć, ile one mają lat?!? -
-
Wpada facet do domu publicznego.
Włos zmierzwiony, wzrok cichy. Od progu wrzeszczy:
– Ej, ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.
Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowa przybytku myśli: kurczę, dziewczyny się boją, wiadomo jaki to facet?
– Chodź pan ze mną na górę.
Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:
– Nie chcę tak, zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stąd, chamie? Nie chcę! Nie chcę!
Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka taka doświadczona, co on jej chce robić? Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą do pokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.
– Szefowo, no jak on chciał, no jak?
– Pieprzony, za darmo chciał!!! -
Podchodzi kolega do kolegi i pyta:
– Zgadzasz się na seks grupowy?
– A kto bierze udział?
– Ja, Ty i Twoja żona!
– Nie, nie zgadzam się.
– Ok, to Ciebie skreślam z listy. -
Mówi Baca do żony:
– Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
– Jakoś nie pamiętam.
– To ta chuda i chorowita.
– A ta Symborska!
– Właśnie napisała, że dostała Nobla.
– Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw. -
-
Rozmawiają dwaj wędkarze:
– Miałem wczoraj cudowny sen! W piękną, gwieździstą noc płynąłem łódką z piękną, seksowną blondynką.
– I jak się ten sen skończył?
– Świetnie! Złowiłem dziesięciokilogramowego szczupaka! -
-
Wycieńczony wędrowiec znalazł na pustyni butelkę.
Uradowany odkorkował ją.Nie było w niej wody,ale za to wyskoczył z niej Dżin.
– Powiedz,czego chcesz,a spełnię każde twoje życzenie. – zaproponował.
– Chcę do Białegostoku.
Dżin wziął go pod rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.
– Ale ja chcę szybciej! – protestuje wędrowiec.
– No to biegnijmy. -