Nieco się wygramolili i wtedy widzą, że z daleka podchodzi ku nim pies – bernardyn z beczułką …
– Ty popatrz, zbliża się najlepszy przyjaciel człowieka!
– Fakt! A niesie go pies!
-
-
Przychodzi facet do psychiatry i upiera się, że umie latać.
Psychiatra mu oczywiście nie wierzy, ale klient się upiera, że umie latać. Psychiatra już zdenerwowany otwiera okno i każe facetowi lecieć. Facet bierze rozbieg, wylatuje. Robi parę kółek i wraca do gabinetu.
Lekarz zachwycony pyta się czy on też mógłby tak polatać. Na co facet, że i owszem tylko trzeba szybko machać rękami.
Lekarz wyskakuje i się oczywiście zabija. Na co facet:
– Jak na anioła stróża to ze mnie niezły kawał drania. -
-
-
Jasiu z tatą idą ulicą. Nagle syn prosi tatę:
– Tato kup mi lody, no kup mi lody, no kup.
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
– Jasiu ja też bym zjadł lody, ale niestety pieniędzy wystarczy tylko na whisky. -
Dziennikarz pyta przedsiębiorcę, który się dorobił:
– Czemu pan zawdzięcza swój sukces?
– Jestem pewien, że pieniądze nie mają znaczenia. Liczy się tylko praca.
– I od razu pan wzbogacił się dzięki tym poglądom ?
– Od razu to nie. Najpierw musiałem do nich przekonać tych, co na mnie pracują… -
-
Klient skarży się na infolinii operatora komórkowego:
– Nie docierają do mnie wiadomości!
– To może spróbuje pan jeszcze raz przeczytać? -
Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych Chruszczow zwiedza wzorowe gimnazjum.
Właśnie trwa lekcja religii.
– Kim byli Adam i Ewa? – pyta znienacka jednego z uczniów.
– Rosjanami!
– Dlaczego? – ciekawi się Chruszczow.
– Nie dość, że byli goli i bosi, to jeszcze kradli jabłka. -
Małżeństwo budzi się po upojnej nocy.
Żona: kochanie skocz po bułki na śniadanie.
Mąż: ile kupić?
Żona: kup tyle, ile razy kochaliśmy się dzisiejszej nocy 🙂
Gość biegnie do sklepu.
-proszę pięć bułek…
…albo nie, niech mi pani da trzy bułki, loda i kakao. -
-
-
Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
– A no bo sekretarkę zmieniłem
– I co? Niezbyt bystra, tak?
– Nie, właśnie całkiem mądra
– To może leniwa?
– Skąd! Bardzo pracowita!
– To może hmmm… ten… tego… nie chce…
– No coś pan! ……..kilka razy dziennie!
– No to o co chodzi?
– Aaa… bo kawę robi jakąś taką słabą… -
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie.
Pierwszy pan wytrzymał 1 min. i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
– Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 2 min. i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
– Trening,trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
– Trening…..
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1 min. nic, 2 min. nic, 3 min. nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało. Wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
– Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć! -