Wchodzi żołnierz do gabinetu lekarza na SOR-ze.

– Co panu jest? – pyta lekarz.
– Mam czkawkę.
– Czkawkę?! Ma pan CZKAWKĘ?! Pan sobie jaja robi?! Tu jest SOR, tu są nagłe przypadki!
– A ja pracuję w patrolu saperskim i za chwilę jedziemy na robotę.

Co myślisz?

Znalazłem czarodziejską lampę, którą delikatnie potarłem.

Przyłapałem żonę w łóżku z najlepszym kumplem: