Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła syna:

-Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
-No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.

What do you think?

Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc.

Dziadku – pyta Jasiu – kto to jest człowiek dobrze wychowany?