Blondynka wpada do apteki z pretensjami:

– Czy moglibyście zacząć odbierać ten cholerny telefon? Człowiek dzwoni w ważnej sprawie, a tu nic i nic.
– Hmm… a pod jaki numer pani dzwoni?
– 08002200
– A skąd pani go ma?
– No przecież na drzwiach macie napisane!
– Ach tam… To są godziny otwarcia apteki.

Co myślisz?

Piekarnik z termoobiegiem

Piekarnik z termoobiegiem

Patent na zarobek

Patent na zarobek