Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi dres i pyta:

– Czy są łańcuchy do jawy? – Nie ma są tylko do emzetki. – To poproszę do emzetki. – Ale ten łąńcuch nie pasuje do jawy! – Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym biję!

Co myślisz?

Czego najpierw uczy się mały eskimos?

Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni: