Idzie Kowalski przez budowę i niesie worek cementu na plecach.

Za nim kolega Nowak niesie dwa worki cementu. Majster zatrzymuje Kowalskiego i pyta:
– Czemu niesiesz tylko jeden worek cementu, a Nowak aż dwa?
– Panie majster bo to leń jest, jemu nie chce się dwa razy chodzić.

Co myślisz?

Mały Jasio podaje sprzedawczyni na targu słoiczek i prosi o nalanie śmietany.

Hej, panienko, dasz się zaprosić na kolację?