Ostatnie treści

  • Z ZOO uciekł goryl.

    Wezwano specjalistę od chwytania goryli. Po godzinie zjawia się ze strzelbą, kajdankami i prowadzi na smyczy psa dobermana. Dyrektor ZOO pyta go:
    – Jak pan zamierza schwytać tego goryla?
    – Zwyczajnie. Pracownicy ZOO zlokalizują drzewo, na którym siedzi. Pójdę tam razem z panem i dam panu strzelbę oraz kajdanki. Potem wejdę na drzewo i strącę goryla na ziemię. Doberman zaatakuje mu jądra, goryl zasłoni się rękami, a wtedy pan do niego doskoczy i założy mu kajdanki.
    – W porządku. Ale po co ta strzelba?
    – Gdybym ja pierwszy spadł z drzewa, strzelaj pan do dobermana.

  • Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy?

    – To nie mój pies.
    – Jak to nie pański?
    – No nie jest mój.
    – Przecież widzę, że to pański pies!
    – Nie.
    – Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!
    (facet przechodzi)
    – I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
    – To nie jest mój pies.
    – To niech pan przejdzie jeszcze raz!
    (facet przechodzi)
    – Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
    – Panie, on się do mnie tak samo przy****dolił, jak i pan!

  • Pewnego razu po wielu latach spotkali się starzy znajomi Koń i Osioł.

    Postanowili powspominać dobre czasy i porozmawiać co się działo u nich przez ten czas. Za jakiś czas Koń zaprosił Osła do siebie. Osioł oniemiały rozgląda się po domu a tam pełno medali, pucharów, statuetek. Zaciekawiony pyta Konia skąd ma tyle tego, Koń mu zaczął opowiadać jak za młodu odkrył swój talent do wyścigów i mówi, że to wszystko pamiątki z prestiżowych zawodów. Posiedzieli jeszcze, pogadali i mieli się spotkać następnym razem u Osła.
    Osioł przez długi czas myślał, czym zaimponować przyjacielowi. Na zawody żadne nie jeździł, pucharów też nie miał. Minął tydzień i wpadł na pomysł, spakował się, wziął aparat i pojechał na sawannę. Spotkał tam stado zebr, zrobił im mnóstwo zdjęć i wrócił.
    Minęły dwa tygodnie i Koń odwiedza Osła. Patrzy na ściany a tam pełno zdjęć z zebrami oprawionych w ramki. Zaciekawiony pyta Osła co te obrazki oznaczają. Osioł czekał na to pytanie i dumny odpowiada; Wiesz przyjacielu, wiele lat się nie widzieliśmy a ja za kawalera to grałem w Juventusie!

  • Pewnego razu rolnik dokupił do swojego gospodarstwa zebrę.

    Ta nie wiedziała z początku, co ma robić, więc zapytała się krowy:
    – Krowo, a co ty tutaj robisz?
    – Rano wyprowadzają mnie na pole, tam pasę się cały dzień, potem przyprowadzają mnie do zagrody i doją.
    Zebra pomyślała, że fajnie by było dostać taką robotę. Ale zapytała się jeszcze konia:
    – Koniu, a co ty tutaj robisz?
    – Czasem pociągnę jakiś wóz, ale najczęściej pasę się na polu.
    Zebra pomyślała, że koń też ma fajną pracę. Ale zapytała się jeszcze byka:
    – Byku, a co ty tutaj robisz?
    – Mała, ściągnij piżamkę, to zobaczysz!!!

  • Idzie zając lasem i wrzeszczy:

    – Przeleciałem lwicę!…
    Spotyka wilka:
    – Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
    Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
    – Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
    Spotyka niedźwiedzia:
    – Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
    Zając idzie dalej i drze się:
    – Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi…
    Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
    – W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!

  • Niedźwiedź, wilk, lis i osioł wpadli do ogromnego dołu z którego nijak nie mogli się wydostać.

    Kombinowali na wiele sposobów, ale żaden z nich nie okazał się być skutecznym. Po tygodniu zaczął im doskwierać głód, więc niedźwiedź, wilk i lis postanowili zjeść osła.
    -Słuchaj osioł, taka sprawa sorki, ale żeby przeżyć musimy cię zjeść.
    -Rozumiem panowie, takie jest prawo natury, ale…mam ostatnią prośbę…byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
    Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie…
    -Ok osioł, pokazuj.
    Osioł wypiął dupę, reszta pochyliła się nad nim… a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli…
    -O ja pierdolę jaki ze mnie debil, po c**j ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem…

  • Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków

    co chwilę obraca się za siebie i widzi że wilki są coraz bliżej.
    W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo.
    W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać, zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
    -Co ty tutaj robisz?
    -Wisienki sobie jem
    -Jak to? Przecież to jest grusza?
    – No wiem ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.

  • Spotykają się trzy bociany

    Stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.
    – Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie ? mówi stary.
    – Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie ? mówi średni.
    A najmłodszy:
    A ja straszyłem studentów w Poznaniu.

W życiu każdego z nas humor odgrywa ważną rolę. Czasem to właśnie śmiech pozwala nam oderwać się od codziennych trosk i zobaczyć świat w bardziej kolorowy sposób. Dlatego dzisiaj zajmiemy się tematem, który wzbudza uśmiech na twarzach wielu ludzi – kawały o zwierzętach. Bo przecież, czy istnieje coś bardziej uroczo śmiesznego niż zachowanie naszych futerkowych przyjaciół?

Zwierzaki na Scenie Komicznej

Zwierzęta zawsze były doskonałym źródłem inspiracji dla twórców dowcipów. Bo kto nie uśmiechnie się, słysząc dowcipy o zwierzętach, które idą do baru? To jakby w jednym momencie połączyć dwie rzeczy, które uwielbiamy – nasze czworonogi i odrobinę rozrywki. A może to właśnie zwierzęta są mistrzami przenośni i porównań? Bo przecież jak kot, który skacze z okna, to taki mały kaskader, który trenuje swoje umiejętności na co dzień.

Zwierzęce Psyche – Żarty o zwierzętach

Dlaczego właściwie tak często śmiejemy się z zachowań zwierząt? Może dlatego, że uwielbiamy widzieć w nich ludzkie cechy. Antropomorfizacja zwierząt to klucz do wielu śmiesznych sytuacji. Widzimy kota, który mruczy pod nosem, jakby rozważał najnowsze teorie filozoficzne, i już śmiejemy się do rozpuku. A może zwierzęta mają swój sposób na nasz śmiech? Może to one śmieją się z nas, gdy widzą nasze dziwaczne zachowania?

Kawały o zwierzętach Przełamujące Granice Gatunków

Najzabawniejsze są jednak dowcipy o zwierzętach, które łączą cechy różnych zwierząt. Bo czy można sobie wyobrazić słonia z łasiczą zwinnością? Albo szybkiego żółwia, który nagle staje się mistrzem biegu? To jakby natura zrobiła sobie żart, układając klocki genetyczne w zupełnie niespodziewany sposób. Ale właśnie to sprawia, że śmiejemy się do łez – bo w tych kawałach świat staje się miejscem pełnym nonsensu i nieprzewidywalności.

Moralne Pouczenia i Kawały o Zwierzętach

Oprócz samej rozrywki, kawały o zwierzętach często niosą ze sobą pewne moralne przesłanie. Bo czy nie jest tak, że gdy śmiejemy się z kota, który utyka w worku z piłkami, uczymy się jednocześnie akceptacji dla naszych własnych nietrafionych chwil? A może to, że pies potrafi śmiać się z samego siebie, sprawia, że czujemy się bardziej ludzcy?

Kawały o zwierzętach w Świecie Internetowego Humoru

W dzisiejszym świecie nie sposób nie wspomnieć o roli zwierząt w internetowym humorze. Kto nie widział choć raz viralowego kota, który próbuje przejąć kontrolę nad klawiaturą? A może to psy, które udają, że nie wiedzą, co to znaczy „zachowanie się grzecznie”? Internet to miejsce, gdzie żarty o zwierzętach stają się prawdziwymi hitami, zdobywając miliony polubień i serc.

Światowy Humor Zoologiczny: Kulturowe Różnice

Interesujące jest także to, jak różne kultury podchodzą do kawałów o zwierzętach. Bo może żarty o zwierzętach, które śmieszą nas w Polsce, wcale nie rozbawi mieszkańca Japonii. Różnice w postrzeganiu zwierząt i ich zachowań mogą wpływać na to, co uważamy za zabawne. Ale czy nie właśnie te różnice sprawiają, że świat jest fascynujący?

Dowcipy dla dzieci o zwierzętach : Kolorowe Anegdoty dla Najmłodszych o Zwierzętach

W magicznym świecie beztroskiego śmiechu, dziecięce serca rozkwitają przy anegdotach pełnych uroku i zwierzęcych psot. Dowcipy o zwierzętach dla dzieci to prawdziwa uczta humoru, która rozświetla każdy dzień maluchów. Barwne opowieści o kocich wybrykach, psich żartach czy nawet żabich figlach przenoszą najmłodszych do krainy śmiechu, gdzie każde zwierzę staje się bohaterem komicznej przygody. Bo czy jest coś lepszego niż uśmiech dziecka, które wsłuchuje się w dowcip o śmiesznej pingwiniej paradzie albo zajączym planie na pokonanie zimy? Dowcipy dla dzieci o zwierzętach nie tylko bawią, ale również uczą dzieci, że w świecie zwierząt jest miejsce na humor i zabawę. Tak więc, gotowe na dawkę radosnego śmiechu? Zanurzmy się w krainie dowcipów o zwierzętach dla dzieci!

Tak więc, kawały o zwierzętach to coś więcej niż tylko chwile rozrywki. To okno do świata, w którym zwierzęta stają się bohaterami najzabawniejszych historii. Przenośnie, porównania, antropomorfizacja – wszystko to sprawia, że świat staje się bardziej urozmaicony, kolorowy i pełen uśmiechu. Bo przecież śmiech to najlepszy sposób na przetrwanie codziennych wyzwań, a żarty o zwierzętach są doskonałym lekarstwem na szarość dnia.